Jak rozpoznać awarię wtryskiwacza benzynowego?
Zwykle awarie układu wtryskowego kojarzą nam się z silnikami Diesla, ponieważ w benzyniakach jest on bardzo trwały. Niemniej zdarzają się awarie wtryskiwaczy, które są mylnie diagnozowane jako problemy z zapłonem i na odwrót. Dlatego zanim wymieni się drogi wtryskiwacz, warto przeprowadzić diagnozę.
01.02.2018 | aktual.: 30.03.2023 11:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Układ wtryskowy benzyny jest dużo trwalszy od dieslowskiego z trzech powodów. Przede wszystkim wtryskiwacze Common Rail są urządzeniami precyzyjniejszymi, a co za tym idzie delikatniejszymi. Po drugie są mocniej obciążone, a po trzecie pracują znacznie dłużej (wyższe przebiegi).
Wtryskiwacze benzynowe psują się więc niezmiernie rzadko, zwłaszcza gdy porównać je z tymi w silnikach Diesla. Prawidłową diagnozę awarii utrudnia fakt, że objawy są zwykle bardzo podobne jak w przypadku problemów z zapłonem.
Benzynowe wtryskiwacze, ze względu na słaby rynek napraw, zwykle wymienia się na nowe, a nie regeneruje. Dlatego przed podjęciem decyzji o zakupie koniecznie trzeba przeprowadzić dokładną diagnozę. Są dwie najczęściej pojawiające się sytuacje, które zachęcają mechaników do wymiany wtrysków: brak możliwości uruchomienia silnika i jego nierówna praca, w tym wypadanie zapłonów.
Silnik nie chce zapalić
Często wygląda to następująco – wszystko działa, a silnik nie chce się uruchomić. Wszystkie diagnozy sugerują, że nie ma awarii i niestety podejmuje się decyzję o wymianie najbardziej niezawodnego elementu, jakim są wtryskiwacze. Potwierdzeniem "słuszności" decyzji jest dodanie paliwa do cylindra, które powoduje zmianę w reakcji jednostki napędowej.
Być może to zaskakujące, ale często bywa tak, że uszkodzony czujnik poziomu paliwa błędnie sugeruje, że jest ono w zbiorniku. Im nowocześniejszy samochód, tym częściej ma to miejsce.
Doświadczony mechanik zawsze pyta czy jest paliwo, a nie o to, co pokazuje wskaźnik. Ta prozaiczna sytuacja jest na tyle częstą przyczyną problemów z uruchomieniem auta, że nawet serwisanci assistance są już tego nauczeni.
Nie zawsze jest jednak tak różowo. Przyczyną problemów z rozruchem mogą być uszkodzone wtryskiwacze. Pierwszym krokiem w diagnozie powinien być pomiar ciśnienia w listwie zasilającej. Jeżeli nie jest prawidłowe, należy szukać tego przyczyny, prawdopodobnie w pompie paliwa. Dobre ciśnienie powinno skłonić do demontażu wtryskiwaczy.
Po wyjęciu całej szyny wtryskowej najlepiej posłużyć się prostą metodą. Po uruchomieniu rozrusznika na chwilę należy obserwować, czy z wtryskiwaczy wylatuje paliwo. Jeżeli brakuje paliwa, wówczas oczywistością jest awaria wtryskiwaczy, ale co jeżeli jest ono wypuszczane?
Problemów należy szukać w samym paliwie lub filtrze. Pozostaje pytanie: jaki jest związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy trudnościami z uruchomieniem silnika a ostatnim tankowaniem? Być może paliwo było brudne. Należy też sprawdzić filtr paliwa.
Silnik pracuje, ale nierówno
Nierówna praca silnika zwykle wynika z braku zapłonu na jednym lub większej liczbie cylindrów. W przeciwieństwie do wcześniej opisanej sytuacji, tu na 95 proc. pojawi się komunikat na desce rozdzielczej w postaci kontrolki silnika. Problem w tym, że wielu użytkowników samochodów – zwłaszcza z zasilaniem gazowym – jest już przyzwyczajona do jej widoku.
Należy w tym miejscu oddzielić układy zasilania i diagnozować benzynowy. O ile wtryskiwacze benzynowe psują się bardzo rzadko, o tyle gazowe wręcz przeciwnie. Słabej jakości części wytrzymują nawet mniej niż 20 tys. km.
W pierwszej kolejności trzeba sprawdzić czy wszystkie wtryskiwacze pracują, co już zostało opisane. W drugiej, warto przełożyć komplet elementów pomiędzy cylindrami i sprawdzić, co się zmieniło.
Chodzi o zestaw w postaci wtryskiwacza, świecy zapłonowej, cewki, a jeżeli to możliwe również przewodu zapłonowego. Montujemy komplet ze sprawnie działającego cylindra w niesprawnym, a komplet z niesprawnego w tym, który działał prawidłowo.
Wówczas należy określić, co się zmieniło po wykasowaniu błędów i jeździe próbnej. Wszystko pokaże oczywiście tester diagnostyczny. Jeśli usterka przeniosła się na inny cylinder – wiadomo, że chodzi o jeden z elementów, które zostały przełożone.
Najlepiej zacząć od wymiany świecy i cewki, a jeżeli występują przewody zapłonowe, to również te należy zmienić na nowe. Wtryskiwacz lepiej zostawić na koniec.
Powyższa próba może okazać się nieskuteczna, a wówczas sprawa pozostaje otwarta i niestety bardzo skomplikowana. Usterek może szukać na chybił trafił i niekoniecznie muszą one tkwić w układzie paliwowym lub zapłonowym.
Nierówna praca silnika to jeden z objawów rozciągniętego łańcucha rozrządu lub spalania stukowego. Problem może też tkwić we wnętrzu silnika, zwłaszcza z wtryskiem bezpośrednim, w którym gromadzi się duża ilość nagaru.
Wymiana na nowe, używane czy regenerowane?
W przypadku silników Diesla z systemem Common Rail, rynek wtryskiwaczy jest ogrommny, ponieważ są często wymieniane.
Firmy je regenerują, nie brakuje ofert sprzedaży używanych, a nietrudno też kupić zamienniki do większości popularnych modeli. Nieco inaczej wygląda sprawa odnośnie wtryskiwaczy benzynowych.
Firmy zajmujące się regeneracją rzadko otrzymują zlecenia, zatem nie są wyspecjalizowane w benzynowych. Nie posiadają też w swojej ofercie zbyt wiele części na wymianę, a także elementów potrzebnych do regeneracji.
Na szczęście często przyczyną nieprawidłowej pracy wtryskiwaczy jest ich zanieczyszczenie, co da się usunąć, zatem warto odwiedzić specjalistyczny serwis układów wtryskowych.
Warto skusić się na komplet używanych. Ze względu na ich wysoką trwałość jest małe prawdopodobieństwo zakupu zużytych. Trzeba tylko dobrze trafić na pochodzące z tego samego typu silnika. Nowe są niestety drogie i bardzo często niedostępne w formie zamienników.