Grand Prix USA 2016 - Hamilton walczy o swoje

Dwójka Mercedesa startowała z pierwszej linii. Zdobywcą pole position był Hamilton, ale z pewnością Rosberg liczył na kolejny błąd mistrza świata. Nie tym razem. Brytyjczyk ruszył dobrze, natomiast startujący z drugiej linii na supermiękkich oponach Ricciardo wyprzedził Rosberga.

Tak wyglądała pierwsza trójka po starcie, ale także po pierwszych zmianach opon. Rosberg był co prawda szybszy od dwójki jadącej przed nim, ale jeszcze lepiej jechał czwarty Verstappen. Holender liczył na trzecie miejsce w tym wyścigu.

Gdy Rosberg zbliżył się do Ricciardo, ten zjechał po nowe ogumienie. Ten sam ruch za chwilę wykonał Verstappen, jednak niedługo po wyjeździe na tor stracił moc w swoim bolidzie. Zatrzymał się tak niefortunnie, że sędziowie włączyli wirtualną neutralizację. Było to dobrą informacją dla Rosberga, który w tym czasie zmienił opony, za to tragiczną dla Ricciardo. Dwa Mercedesy pojechały do mety po dublet. Red Bullom nie udało się tym razem.

W cieniu liderów, w środku stawki coraz częściej dochodzi do małych sukcesów McLarena. Co prawda w Japonii nie mieli się czym pochwalić przed kierownictwem i fanami Hondy, ale w Stanach Zjednoczonych Fernando Alonso zajął piątą pozycję za Sebastianem Vettelem. W punktach znalazł się także Jenson Button, który do mety dojechał jako dziewiąty.