Grand Prix Rosji 2015 - Formuła 1 odwdzięcza się za nudną Japonię

Grand Prix Rosji zaczęło się od dobrej walki na starcie i wyjazdu samochodu bezpieczeństwa. Zapowiadał się niezwykle ciekawy wyścig, ale czegoś takiego jak zobaczyliśmy w samej końcówce chyba nikt się nie spodziewał. Czyżby Formuła 1 odwdzięczyła się nam za nudny weekend w Japonii?

Grand Prix Rosji 2015 - Formuła 1 odwdzięcza się za nudną Japonię
Źródło zdjęć: © fot. Mercedes AMG Petronas
Marcin Łobodziński

11.10.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Już na starcie mieliśmy dobrą walkę pomiędzy kierowcami Mercedesa, a także tuż za nimi. Rosberg świetnie obronił swoją pozycję startową, a Bottas stracił ją na rzecz Räikkönena. Trochę pogubił się Vettel. Nie miało to jednak dużego znaczenia, bo błąd Nico Hulkenberga i kontakt z Marcusem Ericssonem spowodował wyjazd samochodu bezpieczeństwa.

Po restarcie spodziewaliśmy się walki pomiędzy Rosbergiem a Hamiltonem oraz Räikkönenem i Bottasem. Niestety w bolidzie lidera wyścigu doszło do awarii pedału gazu. Rosberg jechał dobrze przez kilka okrążeń, ale na szóstym musiał się poddać. zjechał do boksu i zakończył swój udział w GP Rosji.

Lewis Hamilton wyszedł na prowadzenie i dość skutecznie oddalał się od reszt stawki. Nieco wcześniej Valtteri Bottas zabrał się za Kimiego Räikkönena i wyprzedził go dość łatwo. Już można było pomyśleć, że Fin stracił tempo, ale skutecznie obronił się przed szarżującym Vettelem. Niemiec nie potrafił znaleźć skutecznego sposobu na wyprzedzanie swojego partnera. Na 12. okrążeniu panowanie nad bolidem stracił Grosjean, uderzył w barierę i ponownie na tor wyjechał Safety Car.

Wyścig na nowo rozpoczął się na 17. okrążeniu. Tuż po restarcie Vettel zaatakował Räikkönena, wywiózł go poza tor, ale nie zyskał pozycji. Natomiast swoją utrzymał Kimi, który zdecydował się oddać ją ponieważ skorzystał z pobocza. Pierwsza piątka ustawiła się w następującej kolejności: Hamilton, Bottas, Vettel, Räikkönen, Kvyat.

Jako pierwszy z czołówki po nowe ogumienie zjechał Valtteri Bottas i już nie po raz pierwszy mechanicy Williamsa nie popisali się szczególnymi umiejętnościami z wynikiem 3,4 s. Valtteri spadł na 11. miejsce i po wyjeździe miał stratę ponad 40 sekund do lidera i około 25 do Vettela. Niemiec spędził na stanowisku Ferrari tylko 2,2 s. Jedno Ferrari wyszło przed Williamsa i to samo miał zrobić Räikkönen. Mechanicy ze szwajcarską regularnością zmienili mu opony w 2,2 s, ale zabrakło tej jednej dziesiątej. Po wyjeździe Finowe niemal się zrównali, ale wyższa prędkość Bottasa pozwoliła mu zachować pozycję przed kierowcą Scuderii.

Niespodziewanie w czołówce znaleźli się Sergio Perez i Daniel Ricciardo. Po serii zjazdów zajmowali już pozycje przed pomiędzy drugim Vettelem a piątym Bottasem. Stało się to zupełnie niepostrzeżenie, ale wynikało to z drugiego wyjazdu samochodu bezpieczeństwa. Podczas neutralizacji zjechali po opony, robiąc to wcześniej niż czołówka. Wszystko wskazywało na to, że osiągną metę na pozycjach 3. i 4., ale zawieszenie Red Bulla skapitulowało. Tymczasem Sergio goniony przez Bottasa i Räikkönena jechał po 3. miejsce, ale na ostatnim okrążeniu wyprzedzili go obaj Finowie. Jednak to nie był jeszcze koniec wyścigu. Chwilę później Bottasa zaatakował Räikkönen i doszło do zderzenia. Williams musiał zatrzymać się na poboczu, natomiast Kimi niczym Zygzak McQueen z kultowej bajki Cars jechał do mety przez połowę okrążenia w snopach iskier kulejącym Ferrari. Tuż przed linią mety wyprzedził go Felipe Massa, który ze wszystkich kierowców tego wyścigu wykonał chyba największą pracę po fatalnych wczoraj kwalifikacjach. Na zamieszaniu w Rosji i odpadnięciu kilku kierowców skorzystał także McLaren. Jenson Button ukończył wyścig na 9. miejscu, a Fernando Alonso dojechał za nim. To dało im łącznie trzy bezcenne punkty.

[aktualizacja 12 października]

Kimi Räikkönen został ukarany doliczeniem 30 sekund do czasu wyniku wyścigu przez co spadł na 8. pozycję w łącznych wynikach. Kara oczywiście dotyczyła incydentu z Valtterim Bottasem podczas ostatniego okrążenia, kiedy to Finowie zderzyli się podczas próby wyprzedzenia Bottasa. Sędziowie całą winą za zdarzenie obarczyli kierowcę Ferrari. Dzięki temu Mercedes może być już pewny zwycięstwa w klasyfikacji konstruktorów w tym sezonie.

2015 Russia - Post-Race: Raikkonen adamant that collision was a racing incident

Wyniki Grand Prix Rosji 2015

PozycjaKierowcaZespółCzasPunkty
1.Lewis HamiltonMercedes1:37:11,02425
2.Sebastian VettelFerrari+5,95318
3.Sergio PerezForce india+28,91815
4.Felipe MassaWilliams+38,83112
5.Daniil KvyatFerrari+47,56610
6.Felipe NasrRed Bull+56,5088
7.Pastor MaldonadoSauber+1:01,0886
8.Kimi RaikkonenLotus+1:12,3584
9.Jenson ButtonMcLaren+1:19,4672
10.Fernando AlonsoMcLaren+1:26,2101
11.Max VerstappenToro Rosso+1:28,424 
12.Valtteri BottasWilliams+1 okr. 
13.Roberto MerhiManor+1 okr. 
14.Will StevensManor+2 okr. 
15.Daniel RicciardoRed Bull+6 okr. 
16.Carlos SainzToro Rosso--- 
17.Romain GrosjeanLotus--- 
18.Nico RosbergMercedes--- 
19.Nico HulkenbergForce India--- 
20.Marcus EricssonSauber--- 
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (3)