Górale naciskają na obowiązkowe opony zimowe. Dla nich to ważna sprawa
Samorządowcy z Podhala mają dosyć - powinien być nakaz jazdy na oponach zimowych. Burmistrz Zakopanego rozważa wystąpienie do Sejmu z prośbą o zmiany w kodeksie drogowym.
05.02.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gdy w górach warunki do wypoczynku są idealne, nierzadko powodują paraliż na okolicznych drogach. Powód? Turyści na letnim ogumieniu. Pomimo długotrwałych opadów śniegu i wyraźnie zimowych warunków są tacy przyjezdni, którzy nie zmienili opon na zimowe. To problem nie tylko dla nich, ale także dla innych uczestników ruchu, a męczy też miejscowych.
Burmistrz zakopanego zapowiedział rozmowy na ten temat z samorządowcami na konwencie tatrzańskim. Być może będzie apelował o wprowadzenie zmian w kodeksie drogowym takich, które rozwiążą problem turystów na niewłaściwym ogumieniu.
Prawo można zmienić w trzech kierunkach:
- nakaz jazdy na oponach zimowych w określonym czasie (tak jest w kilku krajach europejskich)
- nakaz jazdy na oponach zimowych w warunkach zimowych, jak śnieg lub lód na drodze (tak jest w m.in. w Niemczech)
- nakaz jazdy na oponach zimowych na drogach opisanych odpowiednim znakiem (tak jest m.in. we Francji)
Nakaz jazdy na oponach zimowych to temat, który powraca przynajmniej raz w roku i wciąż daleko jest do wprowadzenia takich przepisów. Oznaczałoby to wydatki dla kierowców, którzy poruszają się okazjonalnie, np. w mieście i w praktyce nie potrzebują takich opon.
Dlatego dobrym rozwiązaniem jest wprowadzenie nakazu jazdy na zimówkach tylko w określonych warunkach - jest to nawet logiczne, bo na śniegu auto na letnim ogumieniu ma znikomą przyczepność, zatem stanowi realne zagrożenie w ruchu drogowym. Nie gorszym rozwiązaniem jest używanie opon całorocznych.