Fotoradary na moście Poniatowskiego już działają. Kierowcy dostaną mandaty
Koniec bezkarności na warszawskim moście Poniatowskiego. Fotoradary, które ustawiono tam w połowie maja, zostały wreszcie przyłączone do systemu CANARD. Oznacza to, że za przekroczenie prędkości kierowcy będą otrzymywać mandaty.
10.09.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nowe fotoradary są usytuowane po obu brzegach Wisły. Przy jezdni prowadzącej z centrum w kierunku Pragi stoją przy wieżycy, następnie nad ul. Solec, a także nad Wisłą. Na pasie dla jadących z Pragi do centrum pierwszy fotoradar kontroluje prędkość przed Wybrzeżem Szczecińskim, następny niemal na wysokości lewego brzegu Wisły, a ostatni nad ul. Kruczkowskiego.
Czy urządzenia są tam potrzebne? Jak najbardziej. Według danych warszawskiego zarządu dróg w 2018 r. średnio przez most przejeżdżało 47,5 tys. pojazdów, z czego 40 tys. przekraczało dozwoloną prędkość. Po zainstalowaniu fotoradarów na 45,5 tys. pojazdów limit ignorowało 19 tys. kierowców. I to mimo faktu, że fotoradary nie były jeszcze uruchomione.
Urządzenia na moście Poniatowskiego miały zacząć funkcjonować jeszcze przed wakacjami, ale cała procedura przedłużyła się z powodu kontrowersji związanych z wyglądem urządzeń. Konserwator zabytków, który wcześniej wydał zgodę na ich montaż, po fakcie sugerował ich usunięcie, gdyż ze względu na wymaganą prawem żółtą obudowę nie prezentują się dobrze w tym miejscu. Ważniejszym powodem był jednak stan techniczny mostu.
W przypadku dwóch fotoradarów ustawionych przy kamiennych ławach mostu, kontrole prędkości będą prowadzone do czasu ich demontażu. Zgodnie z zaleceniami Konserwatora Zabytków urządzenia te mają zostać zdemontowane do 1 grudnia 2023 r. - informuje PAP.