Fiat Chrysler Automobiles połączy się z Hyundaiem? Wiele na to wskazuje
Hyundai bierze na celownik Fiat Chrysler Automobiles. Już wcześniej plotkowano, że koreański koncern ma chrapkę na włosko-amerykański konglomerat. Teraz okoliczności wydają się bardziej korzystne – Sergio Marchionne powoli kończy swoją przygodę z FCA, a następców nie widać.
02.07.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Właśnie dlatego Hyundai z nadzieją patrzy w przyszłość. Sergio Marchionne w ciągu roku odejdzie ze stanowiska, a ewentualne spadki cen akcji będą idealną okazją do szybkiego i precyzyjnego przejęcia. FCA od dawna szukało partnera. Mówiło się o potencjalnym połączeniu z General Motors, francuską grupą PSA, Volkswagenem czy nawet chińskim Great Wall Motors.
Dzięki połączeniu FCA z Hyundaiem, Włosi otrzymają dostęp do technologii hybrydowych, elektrycznych i wodorowych. Będą również mieli okazję do penetracji rynków dalekowschodnich, które na razie pozostają dla nich niezagospodarowanym terenem. Hyundai z kolei uzyskałby Jeepa z całą rodziną SUV-ów, zwiększył udział w Stanach Zjednoczonych i stałby się największym producentem aut na świecie.
Scenariusz jest bardzo prawdopodobny, bowiem John Elkann, który mógłby zająć miejsce Sergio Marchionne, jest bardziej zainteresowany działalnością medialną. Dodatkowo w tle pojawia się postać Paula Singera, który ma udziały w Hyundaiu i włoskim operatorze komórkowym Telecom Italia. Z kolei dyrektor FCA na Europę, Środkowy Wschód i Afrykę, Alfredo Altavilla, zasiada w zarządzie właśnie Telecom Italia. Przypadek? Nie sadzę...