Ferdinand Piëch nie żyje. Król Grupy Volkswagen zmarł w wieku 82 lat
Ferdinand Piëch, były prezes Volkswagena i potomek jednego z najpotężniejszych rodów w Austrii i Niemczech zmarł nagle w Górnej Bawarii. Powód jego śmierci nie jest jeszcze znany.
26.08.2019 | aktual.: 24.03.2023 16:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Śmierć Ferdinanda Piëcha w wieczór 26 sierpnia potwierdził Frankfurter Allgemeine Zeitung oraz inne niemieckie źródła. Według tych przekazów, 82-latek zasłabł w niedzielny wieczór 25 sierpnia podczas kolacji w Górnej Bawarii. Zmarł dzień później w pobliskim szpitalu. Powód jego śmierci na parę godzin po ujawnieniu tej informacji nie jest jeszcze znany.
Ferdinand Piëch urodził się w 1937 roku w Wiedniu. Był synem Antona i Louise Piëchów. Ojcem jego matki był Ferdinand Porsche, na cześć którego dostał imię. To również od dziadka zaczęła się jego pasja do motoryzacji. Pracę w Porsche rozpoczął w roku 1963 i szybko stał się jednym z najbardziej uznanych inżynierów w tej firmie. Odegrał kluczową rolę w stworzeniu wielu słynnych modeli wyścigowych, w tym utytułowanego 917.
Gdy w 1972 roku rodzina Porsche zdecydowała, że nie może mieć kierowniczych stanowisk w posiadanej przez siebie firmie, 35-letni wtedy Piëch przeszedł do Audi. W 1993 roku objął stanowisko szefa marki Volkswagen i stworzył z niej jeden z najpotężniejszych koncernów przemysłowych na świecie. W 2012 roku historia zatoczyła koło, gdy dzięki jego asyście Porsche scaliło się z Volkswagenem.
Rządy Piecha zakończyły się w roku 2015 w wyniku konfliktu z pozostałą częścią zarządu Grupy Volkswagen. Do tej pory padały podejrzenia, że zdecydował się on na ten ruch w oczekiwaniu na wyjście na jaw afery Dieselgate. Ostatecznie nigdy nie udało się udowodnić Piëchowi zaangażowania w operację fałszowania wyników emisji spalin.
W czasie swojego życia Ferdinand Piëch dowiódł nieprzeciętnego talentu nie tylko w zakresie inżynierii, ale i biznesu. W 2017 roku sprzedał swoje udziały w Porsche za około miliard euro, choć już wcześniej był uważany za jednego z najbogatszych i najbardziej wpływowych mieszkańców Austrii.