Fani zachwyceni konceptem BMW. Trafi do sprzedaży pod jednym warunkiem
BMW Concept Skytop został przyjęty niezwykle entuzjastyczne. Chociaż Bawarczycy pierwotnie nie przewidywali wypuszczenia jego wersji produkcyjnej, obecnie wcale tego nie wykluczają.
28.05.2024 | aktual.: 29.05.2024 16:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jednym z najważniejszych wydarzeń podczas Concorso d'Eleganza Villa d'Este, czyli jednak z najsłynniejszych konkursów motoryzacyjnej elegancji, była prezentacja nowego modelu koncepcyjnego BMW. Concept Skytop momentalnie podbił serca fanów bawarskiej marki — nawet tych, którzy ostatnio narzekali na kierunek obrany przez jej projektantów.
Zachwyca jednak nie tylko wygląd, ale również serce samochodu. To bardzo dobrze znany z BMW M8 Competition doładowany silnik 4.4 V8. Podobieństw jest oczywiście więcej, gdyż Concept Skytop bazuje właśnie na pozbawionej dachu wersji tego modelu. To zaś pozostawia Bawarczykom pewną furtkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas wydarzenia w Villa d’Este o nowym projekcie BMW opowiadał m.in. Adrian van Hooydonk, szef designu w Grupie BMW. Wspomniał on chociażby o autach, których Concept Skytop jest duchowym spadkobiercą.
Najnowszy projekt BMW podbił serca fanów. Concept Skytop zostanie pełnoprawnym modelem?
Zdecydowanie najważniejszą informację podał jednak portal "Automotive News". Van Hooydonk co prawda przyznał, że pierwotnie BMW Concept Skytop miał na zawsze pozostać prototypem, lecz obecnie marka nie wyklucza stworzenia mocno limitowanego nakładu seryjnego.
Holender przywołuje jeden warunek, który musi zostać spełniony: odbiór konceptu musi być pozytywny. Następnie BMW będzie chciało sprawdzić, czy istnieje realne zainteresowanie kupnem takiego samochodu. Van Hooydon powinien teraz spojrzeć w swój telefon i przeczytać wiadomości od fanów BMW — o ciepłe przyjęcie auta nie musi się już ani trochę martwić.
Jeśli Skytop miałby trafić już do produkcji, Niemcy planowaliby stworzenie zaledwie 20-25 egzemplarzy. Bez wątpienia taki nakład sprzedałby się na pniu i samochód bardzo szybko stałby się perełką wartą kilkukrotnie więcej niż cena katalogowa — niezależnie od tego, jak wysoka by ona nie była.