Duńczyk przekroczył prędkość o 100 km/h. On pójdzie siedzieć, a kolega straci porsche

Od 31 marca 2021 roku w Danii obowiązuje zaostrzone prawo drogowe, które odbija się nie tylko na sprawcach wykroczeń, ale i osobach z nimi powiązanych. Boleśnie przekonał się o tym właściciel porsche, który pożyczył auto koledze.

Porsche 911 (993)
Porsche 911 (993)
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Porsche
Aleksander Ruciński

01.12.2022 | aktual.: 01.12.2022 13:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sąd w duńskim Lyngby skazał kierowcę, który dopuścił się znaczącego przekroczenia prędkości - jechał 210 km/h na ograniczeniu do 110 km/h. Wyrok - tradycyjnie dla północnych krajów - nie okazał się łaskawy. 42-latek musi zaliczyć 20-dniową odsiadkę i pożegna się z prawem jazdy aż na trzy lata. Najgorsze konsekwencję dotkną osobę postronną.

Mowa o zajęciu porsche, którym popełniono wykroczenie, a które nie należało do sprawcy, lecz jego znajomego. Samochód został skonfiskowany i trafi na aukcję, a dochód ze sprzedaży zasili skarb państwa.

Konsekwencje wydają się bardzo bolesne, ale cóż - takie jest prawo. Wykroczenie popełnione przez 42-latka, zgodnie z duńskimi przepisami, należy do grona najpoważniejszych drogowych przewinień.

Konfiskatę pojazdu przewidziano m.in. w przypadku spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, jazdy pod wpływem alkoholu powyżej 2 promili, przekroczenia prędkości o 100 proc. czy brawurowego prowadzenia z narażeniem zdrowia i życia.

Komentarze (30)