Dopłaty do aut elektrycznych, także dla pojazdów demonstracyjnych. Pod jednym warunkiem

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, program dopłat do zakupu samochodów elektrycznych powinien ostatecznie ruszyć jeszcze w pierwszym kwartale 2020 roku. Z definicji dotacje obejmą wyłącznie pojazdy nowe. Co ważne, do tego grona można zaliczyć także samochody demonstracyjne zarejestrowane na tablicach dealerskich.

Skoda Citigo e iV po dopłatach będzie najtańszym autem elektrycznym w Polsce.
Skoda Citigo e iV po dopłatach będzie najtańszym autem elektrycznym w Polsce.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

20.01.2020 | aktual.: 22.03.2023 16:40

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Samochód nowy to w ogólnym rozumieniu pojazd charakteryzujący się znikomym lub zerowym przebiegiem oraz brakiem wcześniejszych właścicieli. Mając na uwadze powyższe, IBRM SAMAR, wystosował do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ważne pytanie dotyczące tego, czy przy przyznawaniu dopłat uwzględnione zostaną także auta demonstracyjne, zarejestrowane wcześniej na dealera.

To ważna kwestia, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę, że takie samochody są zazwyczaj znacznie tańsze od egzemplarzy, które nigdy nie zostały zarejestrowane, co przy górnej granicy kwotowej umożliwiającej skorzystanie z dopłat wynoszącej 125 tys. zł ma duże znaczenie. Może się bowiem okazać, że samochód, który cennikowo nie mieści się w limicie, po kilku miesiącach służby jako auto demonstracyjne obniży swoją wartość na tyle, by się to zmieniło.

W odpowiedzi na pytanie IBRM SAMAR przedstawiciele Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej poinformowali, że skorzystanie z dopłat będzie możliwe tylko przy zakupie pojazdów, które nie były zarejestrowane nigdy wcześniej, z wyjątkiem profesjonalnych rejestracji pojazdu na potrzeby jazd testowych. Zgodnie z art. 80w pkt. 6 prawo o ruchu drogowym, na podstawie profesjonalnego dowodu rejestracyjnego starosta nie może dokonać rejestracji pojazdu, o której mowa w art. 73 PRD (rejestracja pojazdu) i art. 74 PRD (czasowa rejestracja pojazdu).

Oznacza to, że rejestracja profesjonalna nie jest więc traktowana jak pierwsza rejestracja pojazdu i w takim przypadku kupujący może bez żadnych przeszkód starać się o państwową dopłatę. Co innego w sytuacji, gdy dealer dokona rejestracji czasowej lub stałej, co jest niestety bardzo częstą praktyką. Oznacza to, że sprzedawcy pojazdów elektrycznych, chcący w przyszłości sprzedać pojazdy demonstracyjne, powinni mieć na uwadze tę kwestię.

Jak donosi Związek Dealerów Samochodów, importerzy marek Nissan i Renault wydali już swoim przedstawicielom odpowiednie zalecenia, by ci wykorzystywali demonstracyjne auta elektryczne wyłącznie na tablicach dealerskich, co później ma pozwolić potencjalnym klientom na skorzystanie z dotacji. To korzystne rozwiązanie, które ma sprawić, że sprzedawcy łatwiej znajdą klientów na auta demonstracyjne, a sami klienci będą mieli większy wybór, niż w przypadku rozważania wyłącznie cennikowych ofert pojazdów elektrycznych.

Źródło artykułu:WP Autokult
polskaelektrycznydopłaty do samochodów
Komentarze (1)