Diagnosta popełnił błąd - czy można domagać się zwrotu pieniędzy?
Obowiązkowe badanie techniczne prowadzone na stacjach diagnostycznych może zakończyć się pozytywnie lub negatywnie. W tym drugim przypadku otrzymujemy informację o tym, co trzeba naprawić, by przy kolejnym przeglądzie otrzymać pieczątkę. Co jednak, gdy diagnosta popełni błąd i poniesiemy zbędne koszty?
02.06.2017 | aktual.: 30.03.2023 11:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Każdy kierowca zobowiązany jest do wykonania okresowego przeglądu technicznego swojego auta na stacji diagnostycznej. Z prawnego punktu widzenia, wykonanie takiego przeglądu następuje najczęściej wskutek zawarcia ustnej umowy o świadczenie usługi – przeglądu.
Zatem, w sytuacji, gdy stacja diagnostyczna wykona przegląd nieprawidłowo, np. wyciągając błędne wnioski z wykonanych badań, możemy mieć do czynienia z nienależytym wykonaniem zobowiązania oraz odpowiedzialnością odszkodowawczą z tego tytułu.
Może bowiem dojść do sytuacji, w której na skutek nieprawidłowości zaistniałych w toku wykonania i oceny wyników badań, klient stacji celem uzyskania potwierdzenia sprawności pojazdu, niepotrzebnie zleci warsztatowi wymianę części błędnie uznanych przez stację za niesprawne.
Powyższe może spowodować powstanie po stronie klienta zbytecznych, dodatkowych kosztów. W takiej sytuacji istnieje możliwość domagania się przez klienta zwrotu kosztów nieprawidłowo wykonanego przeglądu i naprawienia szkody stąd wynikłej.
Na podstawie art. 83 ust. 3 pkt 4, 5 i 6 ustawy prawo o ruchu drogowym, stację kontroli pojazdów może prowadzić przedsiębiorca, który posiada:
- wyposażenie kontrolno-pomiarowe,
- warunki lokalowe gwarantujące wykonywanie odpowiedniego zakresu badań technicznych pojazdów zgodnie ze szczegółowymi warunkami przeprowadzania tych badań,
- poświadczenie zgodności wyposażenia i warunków lokalowych z wymaganiami odpowiednio do zakresu przeprowadzanych badań, wpisanego do rejestru przedsiębiorców prowadzących stacje kontroli pojazdów,
- zatrudnia uprawnionych diagnostów.
Z powyższego wynika, że przedsiębiorca prowadzący stację kontroli pojazdów zobowiązany jest do zachowania szczególnej staranności w zakresie wykonywanej działalności gospodarczej, spełnienia określonych wymagań co do sprzętu oraz zatrudnienia odpowiednio wykwalifikowanych pracowników.
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 czerwca 2002 r. (sygn. akt III CKN 694/00) stanął na stanowisku, że w przypadku podmiotu, który jest zobowiązany do zachowania przy wykonywaniu swoich obowiązków szczególnej staranności, może dojść do powstania odpowiedzialności odszkodowawczej.
Konieczne jest wprawdzie, by naruszenie tych obowiązków było zawinione (art. 415 k.c.), jednakże zważywszy na abstrakcyjną ocenę niedbalstwa (art. 355 § 1 k.c.) oraz zawodowy charakter działalności (art. 355 § 2 k.c.), sam fakt ich naruszenia przesądza z reguły o winie, co najmniej w postaci niedbalstwa.
Na podstawie art. 471 Kodeksu cywilnego, dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.
Zgodnie z art. 472 k.c., jeżeli ze szczególnego przepisu ustawy albo z czynności prawnej nie wynika nic innego, dłużnik odpowiedzialny jest za niezachowanie należytej staranności. Na podstawie art. 474 k.c., dłużnik odpowiedzialny jest jak za własne działanie lub zaniechanie działania i zaniechania osób, z których pomocą zobowiązanie wykonuje, jak również osób, którym wykonanie zobowiązania powierza.
W świetle powyższego, wnioskować można, że przedsiębiorca prowadzący stację diagnostyczną może odpowiadać za nieprawidłowe wykonanie przeglądu przez swojego pracownika – diagnostę.
Może też odpowiadać za niepoprawne działanie sprzętu używanego przy wykonywaniu przeglądów (należy założyć możliwość wykazania przez niego braku tej odpowiedzialności, np. poprzez wskazanie jako podmiotu odpowiedzialnego producenta lub serwisu).
Należy też podkreślić, że skoro od oceny stacji diagnostycznej zależy bezpieczeństwo w ruchu drogowym, to powinna ona wykazać się szczególnie wysokim profesjonalizmem, więc naruszenie obowiązków wynikających z tej szczególnej staranności, zgodnie z w/w orzeczeniem Sądu Najwyższego, może już uzasadniać odpowiedzialność stacji za powstałą w związku z tym szkodę.
Szkodę klienta stacji kontroli pojazdów wynikłą z błędnego uznania, że dane części samochodowe wymagają wymiany na nowe, może stanowić w szczególności wartość części błędnie uznanych za zużyte oraz wysokość kosztów ubocznych związanych z wymianą części, np. niepotrzebnych wyjazdów do warsztatu.
Należy zwrócić uwagę na okoliczność, iż jeśli pracownik stacji błędnie uznał, że dana część wymaga wymiany na nową, chociaż w rzeczywistości jest ona jeszcze w stanie nadającym się do dalszego użytkowania i klient takiej wymiany dokonał, jednocześnie tracąc starą część, to poniósł on szkodę w wysokości wartości tej starej części (z uwzględnieniem stopnia jej zużycia).
Gdyby bowiem uznać, że szkodą klienta jest wartość nowo zakupionej części i koszt jej wymiany, klient mógłby stać się bezpodstawnie wzbogacony, bowiem w jego majątku pozostałaby nowa część, której koszty zakupu i montażu w ramach odszkodowania zwróciłaby mu stacja kontroli pojazdów.
Doszłoby zatem do sytuacji, w której klient straciłby część w danym stopniu zużytą, a w zamian, zupełnie za darmo, otrzymał część nową, z której mógłby dalej korzystać.
Reasumując, w przypadku nieprawidłowego wykonania badania pojazdu na stacji diagnostycznej, którego skutkiem będzie niepotrzebne nabycie przez klienta stacji nowych części, z uwagi na błędną ocenę pracowników stacji, iż stare części nie nadają się już do użytku, klient może być uprawniony do domagania się zwrotu kosztów wykonania badań diagnostycznych, odszkodowania odpowiadającego wartości starych części (z uwzględnieniem stopnia ich zużycia) oraz kosztów ubocznych dokonania wymiany części.
Dawid Skrzypczyk, PrawnikOmega Kancelarie Prawne Sp. z o. o.
Komentarz redakcji
W praktyce prawie niespotykane jest, aby diagnosta wydał negatywną opinię o samochodzie i nie dopuścił go do ruchu, jeżeli jego stan nie jest dramatycznie zły. W tych nielicznych pojazdach, które przeglądu nie przechodzą, usterki są ewidentne i nie podlegają nawet dyskusji.
Diagności mają dystans zarówno do sprzętu, którym się posługują, jak też są zachowawczy co do wydawania negatywnych opinii. Jeżeli dany obszar samochodu budzi zastrzeżenia, choć nie można jednoznacznie stwierdzić jego niesprawności, zwykle pracownicy stacji informują o tym klienta, ale wydają opinię pozytywną.
Może jednak dojść do sytuacji opisanej w artykule. O błąd najłatwiej przy badaniu amortyzatorów (trudności z interpretacją wyników) lub przy analizie spalin (kalibracja i sprawność urządzenia). Dlatego też warto pamiętać, że opinia diagnosty powinna być dla nas sugestią, a nie wyrokiem.
Zanim zlecicie jakiekolwiek naprawy czy zakupicie części, warto sprawdzić auto u mechanika. Jeżeli jego weryfikacja stanu technicznego będzie niezgodna z opinią diagnosty, warto poprosić o nią na piśmie i udać się z tym na stację diagnostyczną. Być może naprawy nie będą konieczne.
Pamiętajcie też, by zachować dokumenty (wydruki badania), które wskazują na niesprawność. Będą konieczne jeżeli po naprawie okaże się, że nie była ona potrzebna i będziecie zgłaszać roszczenia.