Dealer odbierze wadliwy samochód. Branża: "niedopuszczalne"
Planowane regulacje prawne przewidują, że towar niezgody z umową lub uznany za wadliwy ma zostać odebrany przez producenta na jego koszt. Budzi to wątpliwości branży dealerskiej, choć ministerstwo ma powody, by wprowadzić taką zmianę.
31.08.2021 | aktual.: 06.03.2024 22:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nowelizacja dot. naprawy bądź wymiany wadliwych towarów jeszcze nie weszła w życie, ale już budzi olbrzymie emocje. W oczach Związku Dealerów Samochodów wątpliwości wzbudza ust.5, który ma zostać dodany do ustawy z 30 maja 2014 o prawach konsumenta. Brzmi on następująco:
Oznacza to, że przedsiębiorcy będą mieli obowiązek odbioru towarów zgłoszonych jako wadliwe. Obecnie te kwestie reguluje kodeks cywilny. Jak mówią przepisy, kupujący korzystający z rękojmi jest zobowiązany dostarczyć wadliwą rzecz do miejsca zapisanego w umowie, a jeśli takiego nie uwzględniono, do miejsca w którym rzecz została mu wydana (to wszystko na koszt sprzedawcy). Jeśli i to nie jest możliwe (np. przez montaż), kupujący musi udostępnić rzecz sprzedawcy.
Jak zauważa Związek Dealerów Samochodów, podczas projektowania treści nowelizacji nie wzięto pod uwagę uciążliwości tego zapisu dla branży motoryzacyjnej. Związek zauważa również, że dodatkowe utrudnienia w gałęzi gospodarki nadal odczuwającej pandemię jest "niedopuszczalne". Według ZDS zmiany "nadmiernie uprzywilejowują konsumentów".
Ministerstwo Sprawiedliwości z kolei stwierdza, ze nowe przepisy poprawią funkcjonowanie rynku wewnętrznego i zapewnią wyższy poziom ochrony konsumentów. Dzięki temu klient będzie miał jasno wytyczone ścieżki odwoławcze: od żądania obniżenia ceny do nawet odstąpienia od umowy. Resort zakłada, że przepisy wejdą w życie w 2. kwartale 2021 roku.