Wiemy, kto najbardziej ucierpi na cłach Trumpa. Dwie firmy szczególnie
We wtorek 4 marca Donald Trump nałożył 25-procentowe cła na wszystkie towary importowane z Kanady i Meksyku. Tylko pozornie nie jest to problem Europy. Analitycy szacują, jak wiele na tej decyzji stracą europejskie koncerny.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zdaniem "Bloomberg Intelligence" Volkswagen i Stellantis to firmy, które mogą stracić miliardy w związku z 25-procentowymi cłami nałożonymi przez Trumpa na Meksyk i Kanadę. Oba koncerny mają swoje fabryki w ościennych krajach USA, z których eksportują auta i komponenty do Stanów.
Biorąc pod uwagę dotychczasową skalę eksportu, Stellantis może stracić 3,44 mld euro a Volkswagen 1,77 mld euro - szacuje starszy analityk Bloomberga, Michael Dean, w raporcie z 4 marca. Warto pamiętać, że Stellantis to częściowo amerykański koncern, w skład którego wchodzą takie marki z USA jak Dodge, Ram i Chrysler. Problem, choć w mniejszym stopniu dotyczy też BMW i Mercedesa - odpowiednio 0,55 i 0,12 mld euro.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie można wykluczyć, że producenci, chcąc ograniczyć straty, spróbują przerzucić część kosztów na klientów. Biorąc jednak pod uwagę stale rosnącą konkurencję i fakt, że nowe auta już dziś są bardzo drogie, możliwości w tej kwestii są ograniczone. "Nieprawdopodobny scenariusz, w którym cały podatek zostałby przerzucony na nabywców, skutkowałby wzrostem cen o 6-10 tys. dolarów" - dodaje Dean.
Decyzja Trumpa zaowocowała spadkiem akcji wspomnianych koncernów. Stellantis stracił 6 proc., sięgając poziomu z 2 grudnia, kiedy to ogłoszono rozstanie z prezesem koncernu, Carlosem Tavaresem. Akcje Volkswagena spadły natomiast o 4 proc.
Może być gorzej
Analizy nie napawają optymizmem, a przecież Trump wciąż nie wyciągnął swojego największego działa, jakim są podobne cła dla Europy. Prezydent USA zapowiedział je, obiecując, że wróci do tematu na początku kwietnia. Jeśli towary z Europy również zostaną objęte 25-procentową daniną, producenci ze Starego Kontynentu znajdą się w jeszcze większych tarapatach.
- UE nie da się pomiatać. Jeśli prezydent Trump nałoży zapowiadane cła na produkty z UE, zareagujemy jednością i pewnością siebie - odniósł się do zapowiedzi Trumpa niemiecki minister Robert Habeck.
Komentarza udzielili też przedstawiciele Mercedesa. W oświadczeniu wysłanym do agencji Reutera stwierdzili, że środki protekcjonistyczne często prowadzą do przeciwdziałań, a to miałoby negatywne konsekwencje ekonomiczne dla wszystkich graczy. "To nie jest w interesie polityki i biznesu" - czytamy w komentarzu.