Citroen C4 1,6 VTI Seduction - skąd my to znamy? [test autokult.pl]
Ogrom samochodów kompaktowych dostępnych na rynku może przyprawić o ból głowy. Większość kojarzy te auta z Volkswagenem Golfem, bo to niekwestionowana twarz segmentu, czy Oplem Astrą, bo to z kolei lider sprzedażowy. Czy Citroen C4, który w zeszłym roku przeszedł zupełną przemianę to auto, które jest w stanie w segmencie namieszać, czy może to tylko samochód, który do Golfa chce się upodobnić?
11.07.2011 | aktual.: 28.03.2023 15:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ogrom samochodów kompaktowych dostępnych na rynku może przyprawić o ból głowy. Większość kojarzy te auta z Volkswagenem Golfem, bo to niekwestionowana twarz segmentu, czy Oplem Astrą, bo to z kolei lider sprzedażowy. Czy Citroen C4, który w zeszłym roku przeszedł zupełną przemianę to auto, które jest w stanie w segmencie namieszać, czy może to tylko samochód, który do Golfa chce się upodobnić?
Powiem szczerze, że mam z nowym Citroenem C4 problem. To taki sam problem, jak z nowym Fordem Focusem czy Renault Megane. Wszystkie te samochody przeszły niedawno spore zmiany stylistyczne. Nie mnie oceniać, czy ich najnowsze odsłony wyglądają lepiej czy gorzej od poprzedników. Trzeba jednak szczerze powiedzieć, że poprzedni C4, poprzedni Focus czy Megane miały swój niepowtarzalny charakter. Nie upodabniały się do siebie, każde z nich miało jakiś element charakterystyczny. Od pewnego czasu obserwujemy jednak proces, który mój znajomy redaktor nazywa „Golfizacją”. Z grubsza polega ona na upodabnianiu się wszystkich aut z segmentu do Volkswagena Golfa. Jest to oczywiście pewnego rodzaju uproszczenie. Ja nazywam to produkowaniem typowych samochodów kompaktowych.
Citroen C4 1,6 VTI Seduction
Czy nowy Citroen C4 to takie typowe auto kompaktowe, naśladujące Golfa, czy może samochód o własnym, niepowtarzalnym charakterze, który może wytyczać nowe standardy? Spróbujmy odpowiedzieć na te pytania.
Na nasz test trafiło auto z silnikiem 1,6 VTI w wersji wyposażenia Seduction. Czyli najmocniejsza w tej chwili dostępna w Polsce wersja benzynowa w średnim pułapie wyposażenia. Auto w porównaniu ze swoim poprzednikiem urosło – jest długie na 4,3 metra, wysokie na 1,5 metra i szerokie na 1,8 metra. Ma też bardzo duży bagażnik – 380 litrów. No i jest zupełnie inne - tak z przodu jak i z tyłu. Pomylić go z poprzednią generacją można tylko patrząc z profilu. Przód zyskał wyraźny grill z dużym znaczkiem, lampy zaprojektowano tak, by samochód wyglądał dynamiczniej od poprzednika, a przetłoczenia na masce nadają C4 sporo uroku. Całkowita rewolucja miała miejsce z tyłu. Charakterystyczne lampy zostały zastąpione reflektorami segmentowymi, podobnymi jak w Megane czy nowym Focusie. Jest więc poziomo, oble i z częścią oświetlenia na klapie bagażnika.
Pamiętam mój pierwszy kontakt z nowym C4 podczas styczniowej premiery w Łodzi. Wówczas samochód zrobił na mnie spore wrażenie wizualne. Dziś już nieco entuzjazm osłabł, ale nie dlatego, że auto nagle zbrzydło. Po prostu chyba nastąpił efekt spowszechnienia. Wyglądem C4 rewolucji nie zrobił, jest ładny, dobrze narysowany, wygląda na dynamicznego. Ale nie będę się nad nim rozpływał w komplementach, bo... jest taki jak inne samochody w tym segmencie.
No właśnie, wygląda na dynamicznego. A jaki jest w rzeczywistości? Powiem tak – jeździ, jak wygląda. Jest więc w porządku, poprawnie, wyprzedzimy bez problemu, ale... Pierwsze odczucie po ruszeniu samochodem jest takie, że tej wersji troszeczkę brakuje dynamiki. Do setki C4 z tym silnikiem przyspiesza w 10,8 sekundy, a maksymalny moment obrotowy jest na poziomie 160 Nm przy 4250 obr/min. Ale to tylko pierwsze odczucie, z każdym pokonanym kilometrem jest coraz lepiej.
Jak wspomniałem, testowane C4 to najmocniejsza w tej chwili dostępna wersja benzynowa. Ma 120 KM - i tutaj Citroen ma problem. Bez wątpienia w gamie powinien znaleźć się mocniejszy silnik o zapłonie iskrowym, przynajmniej o mocy 160 KM. Bez takiej jednostki trudno będzie zawojować rynek. W zeszłym roku sprzedano niespełna 300 sztuk tego auta w Polsce. Skromna gama silnikowa nie poprawi tego wyniku. Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że oprócz 1,6 VTI w salonach są jeszcze dostępne wersje 1,4 VTI o mocy 95 KM, a także 1,6 HDi o mocy 90 KM i 110 KM oraz 2,0 HDi o mocy 150 KM.
Testowana jednostka pracowała bez zarzutu. Pozwala rozpędzić samochód do 193 km/h, a setkę osiągamy po niespełna 11 sekundach. Trochę dużo. Jednak kultura pracy silnika zasługuje na szóstkę. Szkoda tylko, że o szóstce nie mówimy w przypadku skrzyni biegów. Nie dlatego, że pracuje źle. W tej wersji przydałaby się po prostu sześciostopniowa skrzynia biegów - taka jak w dieslu. Nasza wersja spaliła podczas jazd testowych średnio 7,5 litra. Większość jeździliśmy po mieście, w którym spalanie dobijało do 9 litrów. Poza miastem spokojnie można osiągnąć 5 litrów.
Czas na wnętrze. Mam wrażenie, że to najmocniejsza strona tego samochodu. Materiały wykończeniowe są najwyższej jakości, miłe w dotyku i miękkie. Nie ma tu grama zbędnego plastiku. Nowy C4 ma też normalną kierownicę – w niebyt odeszła ta z nieruchomym rdzeniem. Czy to atut czy kolejna oznaka „Golfizacji”? No cóż, mnie poprzednia kierownica się podobała. Atutem jest za to bez wątpienia nowa deska rozdzielcza, ale troszeczkę za małe wydają się być zegary. Ostatnio co prawda trafiłem do okulisty i zacząłem nosić okulary o zdolności zbierającej -1 dioptrii, ale nadal są za małe. Zegary, nie okulary. Bardzo podręczna i ergonomiczna jest za to konsola środkowa.
Co do ilości miejsca w środku auta, to rzeczywiście czuć, że Citroen C4 urósł. Nie brakuje nam przestrzeni zarówno na przednich fotelach jak i na tylnej kanapie. Bez trudu zmieszczą się na niej trzy dorosłe osoby. Słówko jeszcze o fotelu kierowcy. Świetnie wyprofilowany i doskonale trzymający w zakrętach. A do tego dostępny z funkcją masażu.
Jeśli o komforcie mowa, to nie sposób nie wspomnieć o kolejnym mocnym atucie Citroena. Otóż zawieszenie w tym samochodzie jest niesamowicie komfortowe. Zresztą od lat francuskie auta zdążyły już nas do tego przyzwyczaić. Auto wręcz płynie po drodze i trudno znaleźć wśród konkurencji samochód o podobnych cechach. Zdecydowanie największy atut C4, do którego Golf czy Astra muszą jeszcze sporo nadrobić.
Wersja z silnikiem 1,6 VTI 120 KM kosztuje już od 61 tysięcy. Auto jest bogato wyposażone, o czym może świadczyć chociażby dostępna w tej cenie nawigacja. Za niewielką dopłatą dostaniemy automatyczną klimatyzację z trzema poziomami natężenia przepływu powietrza oraz funkcją REST, która utrzymuje wentylację w kabinie jeszcze przez kilka minut po wyłączeniu silnika. W C4 zastosowano także system monitorowania martwego pola czy praktyczny system pomiaru dostępnego miejsca do parkowania. Auto może mieć dwufunkcyjne ksenonowe reflektory kierunkowe, a także reflektory przeciwmgłowe doświetlające zakręty. Seryjnie jest oczywiście montowane ESP. W opcji jest także dostępny panoramiczny przeszklony dach. Optymalną wersję skonfigurujemy za ok. 70-72 tysiące złotych.
Generalnie wydaje się, że konkurencja nie musi jeszcze strasznie się bać, ale powinna na Citroena spoglądać o wiele czujniej. Bo to auto bardzo komfortowe, przestronne, świetnie wyposażone w standardzie i doskonale zawieszone. Ciekawi mnie, ile sztuk tego auta sprzeda się w tym roku. Wynik niespełna 300 egzemplarzy z roku 2010 spokojnie może przebić dwu- albo trzykrotnie. Citroen nie planuje wersji trzydrzwiowej – ta ma być zarezerwowana dla modelu DS4, który niedawno wjechał na rynek.
Testowany egzemplarz: Citroen C4 1,6 VTI Seduction
Silnik i napęd:
Typ: Spalinowy, R4
Rodzaj paliwa: Benzyna
Ustawienie: Poprzeczne
Objętość skokowa: 1598 cm³
Moc maksymalna: 120KM (przy 6000 rpm)
Moment maksymalny: 160 Nm (przy 4250 rpm)
Skrzynia biegów: 5-biegowa, ręczna
Typ napędu: Przedni (FWD)
Hamulce przednie: Tarczowe, wentylowane
Hamulce tylne: Tarczowe
Zawieszenie przednie: Hydrauliczne, MacPherson z dodatkowym wahaczem trójkątnym
Zawieszenie tylne: Hydrauliczne, belka skrętna
Układ kierowniczy: Zębatkowy (wspomagany)
Koła, ogumienie przednie: 16” 205/55 R16
Koła, ogumienie tylne: 16” 205/55 R16
Masy i wymiary:
Typ nadwozia: Hatchback
Liczba drzwi: 5
Masa własna: 1295 kg
Stosunek masy do mocy: 10,7 kg/KM
Długość: 4329mm
Szerokość: 1789 mm
Wysokość: 1489 mm
Test zderzeniowy EuroNCAP: 5 Gwiazdek
Osiągi:
Przyspieszenie 0-100 km/h: 10,8 s
Prędkość maksymalna: 193 km/h
Zużycie paliwa (miasto): 8,9l/100km
Zużycie paliwa (mieszane): 6,5 l/100km
Zużycie paliwa (trasa): 5 l/100km
Średnie zużycie testowe: 7,5 l/100 km
Pojemność zbiornika paliwa: 60 l
Emisja CO2: 146 g/km
Pojemność bagażnika: 380 l
Ceny:
Cena modelu od: 49 800 zł
Cena wersji 1,6 VTI: od 61 000 zł
Cena testowanego egzemplarza: 71 500 zł