Chińczycy zalewają Rosję. Sprzedadzą prawie milion samochodów

Miało być szybkie zwycięstwo i szybkie pogodzenie się Zachodu z faktem dokonanym. Stało się jednak inaczej i napadnięta przez Rosję Ukraina wciąż walczy, a wszystkie zachodnie firmy motoryzacyjne odwróciły się od największego państwa świata. Tym samym Rosję zalały chińskie samochody. Jak bardzo? Pokazują to liczby.

Haval to najpopularniejsza obecnie chińska marka w Rosji
Haval to najpopularniejsza obecnie chińska marka w Rosji
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Haval
Tomasz Budzik

21.09.2024 | aktual.: 21.09.2024 10:39

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Niedługo po napaści Rosji na Ukrainę firmy motoryzacyjne jedna po drugiej zaczęły wycofywać się z rosyjskiego rynku. Nie oznaczało to tylko braku nowych aut zachodnich marek, ale także paraliż produkcji aut marek rosyjskich, jak Łada. Wszystko dlatego, że te bazowały na podzespołach importowanych z Europy Zachodniej, Japonii, Korei czy USA.

Bardzo szybko Kreml stworzył narrację, że nakładane na Rosję sankcje tak naprawdę odbudują potencjał rosyjskiego przemysłu motoryzacyjnego, bo będzie musiał on samodzielnie dostarczyć wszystkich potrzebnych komponentów i stworzyć nowe modele aut. Stało się jednak inaczej. Dłoń do Rosji wyciągnęły Chiny. Otwarta pozostaje jednak kwestia, czy była to pomocna dłoń.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak informuje rosyjski serwis motoryzacyjny autostat.ru, wszystko wskazuje na to, że rok 2024 zamknie się w Rosji sprzedażą 900 tys. nowych samochodów chińskich marek. Już w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2024 r. w Rosji sprzedano 591 tys. chińskich aut. Dla porównania w całym 2023 r. nabywców znalazło tam 544 tys. samochodów z Chin.

Póki co po ośmiu miesiącach 2024 r. liderem na rosyjskim rynku jest Haval (116,7 tys. aut). Na dalszych pozycjach znajdują się Chery (102 tys. szt.), Geely (96,7 tys.) oraz Changan (71,5 tys.).

Według szacunków autostat.ru, w 2024 r. na rosyjskim rynku pierwotnym sprzedanych zostanie 1,54 mln samochodów. Oznacza to, że pojazdy chińskich marek będą stanowiły mniej więcej 58 proc. całkowitej sprzedaży nowych aut. To odsetek, który z punktu widzenia Europy wydaje się wręcz abstrakcyjny. Pozostałe 42 proc. to samochody rosyjskich marek lub auta sprowadzone do Rosji z pominięciem zachodnich sankcji.