Bugatti wzywa chirona do serwisu. Tak, dokładnie jedną sztukę
To prawdopodobnie najmniejsza akcja serwisowa świata. Bugatti wezwało do serwisu jedną sztukę modelu Chiron. Powód wydaje się błahy, choć tylko pozornie.
11.04.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wpadki zdarzają się nawet najlepszym, a opisywana sytuacja jest tego świetnym przykładem. Cudo motoryzacyjnej inżynierii i jeden z najdroższych samochodów na świecie został wezwany do serwisu. Nie jako model w liczbie kilkuset egzemplarzy, lecz pojedyncza sztuka. Bugatti jakimś cudem dopatrzyło się potencjalnych problemów ze śrubami.
Zobacz także
Konkretnie chodzi o mocowania przedniej ramy pomocniczej, które w felernym egzemplarzu nie zostały dokręcone właściwą siłą. Mogłoby się wydawać, że to detal, lecz wada ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo. Szczególnie, że mówimy o aucie napędzanym 1600-konną 8-litrówką. Właściciel pechowego egzemplarza został podobno poinformowany o problemie i zaproszony do serwisu.
Warto odnotować, że to nie pierwsza akcja serwisowa z udziałem Chirona. W przeszłości hiperauto Bugatti odwiedzało warsztat m.in. w związku z wadliwym mechanizmem regulacji foteli czy ryzykiem niewłaściwego działania bocznych poduszek powietrznych.