Bramownice viaTOLL dostaną drugie życie. A kierowcy mandaty

Ministerstwo Infrastruktury ma plan na wykorzystanie części z setek bramownic, które pozostały przy polskich drogach po systemie viaTOLL. Kierowcy, którzy będą przy nich zbyt szybko jechać, pożałują.

Bramownice stanęły przy drogach krajowych, ekspresowych i autostradach
Bramownice stanęły przy drogach krajowych, ekspresowych i autostradach
Źródło zdjęć: © GDDKiA
Tomasz Budzik

28.05.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W nocy 26 maja 2022 r. Sejm przyjął raport o stanie bezpieczeństwa w ruchu drogowym w 2020 r. To nie pomyłka, na Wiejskiej naprawdę przedstawiano taki z dzisiejszego punktu widzenia już historyczny dokument, co wzbudziło słuszny protest posłanki Hanny Gil-Piątek i posła Dobromira Sośnierza. Debacie na temat raportu towarzyszyło również zadawanie pytań reprezentującemu Ministerstwo Infrastruktury sekretarzowi stanu Rafałowi Weberowi. Podczas obrad padła ważna deklaracja, która może mieć duże znaczenie dla kierowców.

W 2021 r. system viaTOLL, który od 2011 r. służył do rozliczania opłat za korzystanie z dróg przez pojazdy ciężarowe, przestał funkcjonować. Został zastąpiony przez system e-TOLL działający na zasadzie geolokalizacji GPS. Po viaTOLL wzdłuż wielu polskich dróg pozostały bramownice, które były potrzebne do rejestrowania przejazdów pojazdami o masie powyżej 3,5 t. Teraz część bramownic ma dostać drugie życie.

"Główny inspektor transportu drogowego weryfikuje, które z tych odcinków dróg krajowych, na których te bramownice są zainstalowane, mogłyby się nadawać do tego, aby zainstalować odcinkowy pomiar prędkości", powiedział w Sejmie Rafał Weber. Skorzystanie z gotowej infrastruktury ułatwiłoby zadanie sprawującej nadzór nad fotoradarami GITD i obniżyłoby koszty inwestycji. Gdzie w przyszłości miałyby się pojawić fotoradary i urządzenia mierzące średnią prędkość?

"(...) Nie będziemy instalować ich tam, gdzie nie ma problemu z wypadkami. Tam gdzie jest bezpiecznie, gdzie nie ma wypadków drogowych, tych odcinkowych pomiarów prędkości nie będziemy zakładać, bo po co. Chcemy celować z inwestycjami tam, gdzie są jakieś systemowe, strukturalne problemy i tam instalujemy odcinkowe pomiary prędkości i fotoradary. Mamy na to przewidzianą specjalną pulę w ramach krajowego programu odbudowy" - dodał Rafał Weber.

W 2021 r. zestawy do odcinkowego pomiaru średniej prędkości okazały się najskuteczniejszym rodzajem urządzeń wykorzystywanym na drogach przeciwko kierowcom łamiącym przepisy. O ile za najskuteczniejsze uznamy te urządzenia, na podstawie pracy których wystawia się najwięcej mandatów. W ciągu najbliższego roku GITD będzie realizowała zaplanowaną wcześniej rozbudowę swojego arsenału, ale wygląda na to, że to jeszcze nie koniec.

Źródło artykułu:WP Autokult
fotoradarygitdministerstwo infrastruktury
Komentarze (48)