BMW M760Li xDrive (2016) – odpowiedź na propozycję Alpiny?
To oczywiście zbieg okoliczności, ale pojawienie się modelu M760Li poprzedzone debiutem 608-konnej Alpiny B7 wygląda tak, jakby producent pozazdrościł tunerowi.
13.02.2016 | aktual.: 02.10.2022 08:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie można tych modeli nawet porównywać, ponieważ to auta stworzone w zupełnie innym stylu. Alpina ma być mocna, szybka, lekka i wydajna, a BMW M760Li jest topową limuzyną niemieckiej stajni, pod maską której ma szumieć 6,6-litrowe V12 zapewniając właścicielowi najwyższy prestiż. Taki silnik zainstalowano w najnowszej odmianie siódemki i nie jest to motor mający za zadanie zapewniać możliwie najlepsze przyspieszenie do 100 km/h. Choć trzeba przyznać, że jest ono imponujące. 3,9 s do setki to do dziś wciąż wynik zarezerwowany głównie dla samochodów sportowych. Zwłaszcza, że napęd na cztery koła pozwoli na osiągnięcie takiego czasu na każdej twardej nawierzchni, a przyspieszenia tylnonapędowych samochodów sportowych są mocno uzależnione od warunków w jakich się znajdują.
Wróćmy jednak do rzeczy ważniejszych i sprawdźmy czym poza silnikiem różni się model M760Li od pozostałych. Są to detale, ale wpływające na odbiór samochodu. Zmodyfikowany przedni zderzak i tylny spojler mają dodać autu stabilności aerodynamicznej, a 20-calowe obręcze kół z oponami Michelin Pilot Supersport dbają o przyczepność mechaniczną. Elementy dekoracyjne obejmują również specjalne progi i ładnie zabudowane, ale dość dziwacznie wyglądające końcówki układu wydechowego. Naszym zdaniem Alpina wygląda lepiej.
By samochód lepiej trzymał się drogi, BMW skalibrowało pneumatyczne zawieszenie na bardziej sportowe ustawienia. Układ kierownicy obejmuje wszystkie cztery koła – tylne pomagają przy wysokich prędkościach, gwałtownych zmianach kierunku i dynamicznej jeździe po ciasnych łukach z niewielką szybkością.
Wnętrze otrzymało takie dodatki jak sportowa kierownica trójramienna i pedały wykonane ze stali nierdzewnej. Na progach znajdują się specjalne nakładki z napisem V12 i podświetleniem. To samo oznaczenie pojawiło się również w innych miejscach kabiny i na karoserii.
M GmbH pomagało przygotować dla tej limuzyny 6,6-litrową jednostkę napędową o mocy 600 KM i momencie obrotowym 800 Nm. Takie parametry bez większego wysilenia silnika uzyskano dzięki podwójnemu doładowaniu. Potężny motor współpracuje z 8-biegowym automatem i napędem na cztery koła. Dla porównania, niedawno opisywana przez nas Alpina B7 ma pod maską 4,4-litrowe V8, również doładowane, generujące 608 KM i 800 Nm, przenoszone na koła w ten sam sposób. Alpina produkuje więc 138 KM z litra pojemności, podczas gdy BMW tylko 91 KM/l. B7 przyspiesza do setki w 3,7 s, czyli o 0,2 s krócej od M760Li.
Zobacz także