Ostatnie BMW z V12 pod maską zniknie z rynku. Następca ma dostać inny silnik
Jesienią 2020 roku pożegnamy jedną z najbardziej spektakularnych limuzyn BMW. Mowa o modelu M760Li napędzanym potężnym silnikiem V12. Niestety, choć samochód ma doczekać się następcy, to prawdopodobnie pod maską znajdzie się coś innego.
12.05.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Portal BimmerToday specjalizujący się w wiadomościach dotyczących BMW dotarł do anonimowych źródeł, wedle których BMW zamierza wycofać z rynku swoją topową limuzynę. Nie od dziś wiadomo, że bawarski producent pracuje już nad następcą, który jednak najprawdopodobniej nie będzie oferowany z silnikiem V12.
Zobacz także
Taka decyzja ma być podyktowana słabymi wynikami sprzedaży modelu M760Li oraz oczywiście coraz ostrzejszymi normami emisji spalin. 6,6-litrowe V12, które generuje 609 KM i 849 Nm maksymalnego momentu obrotowego to wspaniały motor, ale nie należy do najczystszych.
W połączeniu z automatyczną 8-stopniową przekładnią oraz napędem na cztery koła, V12 jest w stanie katapultować niemałego sedana od 0 do 100 km w czasie 3,7 sekundy. Prędkość maksymalna została natomiast ograniczona elektronicznie do 250 km/h.
BMW na razie nie odniosło się oficjalnie do doniesień dotyczących rezygnacji z V12. Warto jednak wspomnieć słowa jednego z szefów BMW, Klausa Froechlicha, który na początku roku w jednym z wywiadów powiedział, że "wątpi, abyśmy w przyszłości doczekali się nowych modeli z silnikami V12".
Trudno się temu dziwić. W dobie ekologii i downsizingu takie jednostki niestety nie mają racji bytu. Producenci coraz częściej zastępują duże pojemności i większą liczbę cylindrów systemami hybrydowymi. Zapewne podobny los czeka również Serię 7, której topowa odmiana kolejnej generacji będzie najprawdopodobniej hybrydą typu plug-in.