BMW blokuje budowę w Szczecinie. Nikt nie wie, co stało się z właścicielem
Władze Szczecina oraz wykonawca robót prowadzonych na ulicy Kaszubskiej poszukują właściciela granatowego BMW serii 3, które utrudnia pracę budowlańcom. Auto zaparkowane na środku placu budowy wygląda dość kuriozalnie. Straż miejska nie może jednak usunąć samochodu.
22.10.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na fotografiach, które pobijają Internet, widzimy granatowe BMW zaparkowane na skrawku utwardzonej powierzchni, która jeszcze niedawno była parkingiem. Właściciele pozostawionych tam aut zostali poproszeni o ich usunięcie z tygodniowym wyprzedzeniem. Wszyscy, poza opisywanym przypadkiem, zastosowali się do zaleceń. \
Wykonawca, którego gonią terminy, rozpoczął prace planowo. Liczył, że właściciel BMW niebawem zgłosi się po auto. Niestety, kolejne dni mijają, porzucony samochód coraz bardziej przeszkadza w realizowanych pracach, a kierowcy jak nie było, tak nie ma.
"Obecnie trwają poszukiwania właściciela pojazdu, bo bardzo przeszkadza on nam w prowadzeniu budowy. Tydzień wcześniej prosiliśmy mieszkańców o przeparkowanie samochodów na czas budowy, były wywieszone kartki i ostrzeżenia. Może właściciel gdzieś wyjechał?" - powiedział portalowi wszczecinie.pl Tomasz Pyzik, kierownik budowy.
Mogłoby się wydawać, że to dość prosta sytuacja, której rozwiązaniem jest wezwanie straży miejskiej w celu odholowania pojazdu. Jednak mundurowi twierdzą, że mają związane ręce. Plac budowy po rozpoczęciu robót przestał być bowiem drogą publiczną, co sprawia, że za wszystko, co się na nim znajduje, odpowiada wykonawca.
Jak twierdzą strażnicy - problemu można by uniknąć, gdyby zgłoszenie wpłynęło przed rozpoczęciem prac, ale tak się nie stało. Obecnie trwają próby skontaktowania się z właścicielem. Władze szukają też alternatywnych rozwiązań. Na chwilę obecną trudno jednak stwierdzić, jak zakończy się ta z pozoru błaha sprawa.