BMW 428i xDrive Sport - test
Nacisk na większe zróżnicowanie stylistyczne wersji cztero- i dwudrzwiowych BMW serii 3 rozpoczęto od generacji E90/E92. W podobnej interpretacji utrzymano również najnowsze modele F30/F32. Samochody te różni teraz jednak coś jeszcze: w typoszeregu oznaczeń bawarskiego producenta pojawiła się nowo wprowadzona seria 4. Emblemat ten znajduje się właśnie na dwudrzwiowych wariantach serii 3 (coupé/cabriolet). Za nazewnictwo bardziej sportowych BMW odpowiadać będą teraz cyfry parzyste, a ich wersje czterodrzwiowe dostaną przydomek Gran Coupé.
04.04.2014 | aktual.: 18.04.2023 10:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
BMW 428i xDrive Sport - test
Najnowsza trójka w nadwoziu sedan to jedno z najbardziej udanych stylistycznie BMW ostatnich lat. Drapieżnie zarysowany pas przedni z reflektorami przeciągniętymi aż do dzielonej atrapy chłodnicy nadaje autu wyrazisty charakter. Tył czterodrzwiowej serii 3 czerpie garściami z plasowanej wyżej piątki będącej jedną z najbardziej eleganckich limuzyn segmentu E. To udana mieszanka, jednak nakreślony w czwórce spłaszczony tył nawiązujący do bardziej sportowej szóstki prezentuje się jeszcze lepiej. Niższe i szersze nadwozie dodaje sportowego sznytu.
Długa pokrywa silnika, mocno pochylone słupki A i nisko poprowadzona, ale wydłużona linia dachu zamknięta szerokimi słupkami C to prosty przepis na sportową sylwetkę z delikatnym garbem, która w ostatnich latach wraca do łask. Lekko zwężony tył kabiny pasażerskiej optycznie poszerza nadkola, co w połączeniu z długim przetłoczeniem na boku i zadartą krawędzią bagażnika dodaje tylnej części auta nieco suchego mięśnia, bez spotykanego czasem wrażenia opasłości. Odjęcie pary drzwi wyszło tutaj na dobre, samochód wygląda temperamentnie i mimo niezbyt ciekawych obręczy kół bardzo elegancko.
Można go śmiało uznać za godnego następcę świetne prezentującego się E92. Czwórka zwraca uwagę nie tylko świeżym wyglądem, ale również wspomnianym wcześniej niespotykanym dotąd oznaczeniem. Cyfra "4" na początku symbolu oznaczenia wersji silnikowej prowokowała nieufne spojrzenia spotęgowane rozbudzoną ciekawością przechodniów i innych użytkowników drogi. Ci, którzy zostali zwabieni na tyle, aby zajrzeć przez szybę do środka, mogli obejrzeć chyba jedno z najładniejszych wnętrz skomponowanych w nowych modelach BMW.
Agresywny czerwony kolor wręcz wylewa się z auta po otwarciu drzwi. Skórzana tapicerka pokrywa sportowo wyprofilowane fotele oraz boczki drzwi. Dolny płat deski rozdzielczej utrzymano w tym samym kolorze, dzięki czemu kokpit przykuwa wzrok kontrastującą mieszanką czerwieni, czerni i srebrnych wstawek. Choć wydawać by się mogło, że aluminiowe elementy dekoracyjne niezbyt pasują do reszty, to tak naprawdę wraz z brudnoszarą podsufitką skutecznie rozjaśniają kabinę.
Uwagę zwraca też obłędna trójramienna kierownica M z okrągłą tarczą nawiązującą do starszych sportowych modeli BMW. Jej miękki i gruby wieniec świetnie leży w dłoniach, choć jak na auto sportowe może wydawać się trochę za duży. Bliskie ustawienie dużych łopatek do ręcznej zmiany przełożeń pozwala na wygodną i szybką obsługę skrzyni biegów. Na tunelu środkowym został klasyczny dżojstik automatycznej przekładni, a obok niego odświeżony i większy iDrive z gładzikiem na górnej powierzchni, który tak samo jak w przypadku testowanej niedawno serii 5 świetnie radzi sobie z kompletną obsługą wszystkich multimediów, ale niezbyt precyzyjnie odczytuje wyrysowane palcem litery i cyfry.
Choć w cyfrach BMW serii 4 jest samochodem czteroosobowym, to w praktyce na tylnej kanapie próżno szukać akceptowalnie wygodnego miejsca nawet dla niezbyt wysokiej osoby dorosłej. Przeszkadza nie tylko nisko przebiegająca linia dachu, ale również brak miejsca na nogi. Osoby podróżujące z przodu nie mają natomiast powodów do narzekań. Siedzi się nisko, a mocno wyprofilowane, ekstrawygodne i świetnie dopasowane do ciała pompowane fotele skutecznie trzymają ciało w zakrętach, pozwalają dobrze czuć auto i nie męczą nawet po dłuższej podróży. Wysokość między siedziskiem kierowcy a dachem wynosi 12 mm mniej niż w sedanie (seria 3). Mimo to nawet bardzo wysoka osoba nie powinna odczuwać dyskomfortu czy ciasnoty. Pasażerowie z przodu, aby uniknąć gimnastyki po pasy bezpieczeństwa, mogą liczyć na pomoc elektrycznych podajników. Bagażnik jak na samochód typu coupé również jest więcej niż zadowalający i zmieści sporo pakunków.
Prezentowany egzemplarz z oznaczeniem modelowym 428i xDrive został wyposażony w dwulitrowy silnik benzynowy z turbodoładowaniem i napędem przekazywanym na obie osie. Maksymalny moment obrotowy 350 Nm dostępny już od 1250 obr./min sprawia, że samochód wykazuje natychmiastową chęć do przyspieszania zaraz po drgnięciu spoczywającej wskazówki obrotomierza. Wartości poniżej 100 km/h pojawiają się na prędkościomierzu w okamgnieniu, a świetnie współpracująca z silnikiem skrzynia biegów cały czas dba o oto, aby nawet przez chwilę nie zabrakło siły napędowej i auto było gotowe do dalszego rozpędzania się.
Reakcja przekładni i silnika na gwałtowne wciśnięcie pedału gazu jest błyskawiczna, a dodatkowy element zabawy wprowadzają wspomniane wcześniej szybkie łopatki. Tryb pracy S w Steptronicu dodatkowo uwielbia wkręcać i utrzymywać silnik na wysokich obrotach (nie wtrąca się też w tryb manualny), który wtedy zaczyna brzmieć dużo lepiej niż zwykłe R4 – układ wydechowy ma wbudowany elektroniczny syntezator dźwięku. To dokładnie ten sam zespół, który pracował w 528i, jednak w przypadku 428i czuć niższą niemal o 300 kg masę własną, co przekłada się bezpośrednio na lepsze osiągi i niższe zużycie paliwa, które przy spokojniejszej jeździe zamyka się w 10,5 l/100 km.
Dzięki adaptacyjnemu zawieszeniu, które razem z precyzyjnym układem kierowniczym oraz pracą silnika i skrzyni układa się pod wybrany tryb jazdy, BMW serii 4 może też pełnić funkcję niemęczącego auta do codziennej jazdy. Nastawy komfortowe sprawiają, że mniejsze drgania spowodowane przez pokonywane nierówności nawierzchni są szybko wygaszane, a większe skutecznie niwelowane – wracając pamięcią, auto zachowuje się wtedy podobnie do bardziej funkcjonalnego sedana.
Tryb sportowy wyciska natomiast z samochodu dużo więcej wigoru i można poczuć charakter jazdy prawdziwym coupé. Seria 4 jest sporo niższa i szersza niż 3er, ma też większe rozstawy kół i niższy środek ciężkości. Samo nadwozie ze względu na budowę również jest sztywniejsze. Auto podczas dynamicznej jazdy w zakrętach sprawia więc wrażenie bardziej zwartego i posłusznego. Nie bez znaczenia jest również układ xDrive, który znacznie ułatwia prowadzenie i dociąga mniej podporządkowaną oś na łukach, sprawiając wrażenie zbierania krzywizn jak po sznurku. Wysoki i nisko dostępny moment obrotowy potrafi szybko zerwać trakcję na śliskiej drodze, ale xDrive zależnie od wybranego trybu jazdy szybko uspokaja auto w poślizgu lub daje się trochę nim pobawić.
BMW serii 4 to bardzo udana sportowa interpretacja łagodniejszej stylistycznie serii 3. Zespół napędowy, tak jak w przypadku większości nowych modeli BMW, praktycznie nie daje powodów do narzekań; cechuje się niemal zegarmistrzowską precyzją we współpracy, świetnymi osiągami i w tym przypadku w miarę rozsądnym zapotrzebowaniem na paliwo. Całość spina też wybornie prowadzące się podwozie, dzięki któremu nowe F32 jest jeszcze lepsze niż poprzednik.
Plusy:
Świetny wygląd
Kompozycja i wykończenie wnętrza
Rewelacyjna współpraca silnika i skrzyni biegów
Pewne prowadzenie
Minusy:
Tylna kanapa
Trochę zbyt duża kierownica
Ogólna ocena samochodu: 8/10
BMW 428i xDrive Sport - dane techniczne
Testowany egzemplarz: | BMW 428i xDrive Sport | |
Silnik i napęd | ||
Układ i doładowanie: | R4, TwinPower Turbo | |
Rodzaj paliwa: | Benzyna | |
Ustawienie: | Wzdłużnie | |
Rozrząd: | DOHC 16V | |
Objętość skokowa: | 1997 cm3 | |
Stopień sprężania: | 10,0 | |
Moc maksymalna: | 245 KM przy 5000-6500 rpm | |
Moment maksymalny: | 350 Nm przy 1250-4800 rpm | |
Objętościowy wskaźnik mocy: | 122,7 KM/l | |
Skrzynia biegów: | 8-biegowa, automatyczna | |
Typ napędu: | Na wszystkie koła (AWD) | |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane | |
Hamulce tylne: | Tarczowe, wentylowane | |
Zawieszenie przednie: | Wielowahaczowe | |
Zawieszenie tylne: | Wielowahaczowe | |
Układ kierowniczy: | Zębatkowy, wspomagany | |
Średnica zawracania: | b.d. | |
Koła, ogumienie przednie: | 225/50 R17 | |
Koła, ogumienie tylne: | 225/50 R17 | |
Masy i wymiary | ||
Typ nadwozia: | Coupé | |
Liczba drzwi: | 2 | |
Współczynnik oporu Cd (Cx): | b.d. | |
Masa własna: | 1615 kg | |
Stosunek masy do mocy: | 6,6 kg/KM | |
Długość: | 4638 mm | |
Szerokość: | 1825 mm bez lusterek | |
Wysokość: | 1377 mm | |
Rozstaw osi: | 2810 mm | |
Rozstaw kół przód/tył: | 1545/1594 mm | |
Prześwit (przód/tył): | b.d. | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 60 l | |
Pojemność bagażnika: | 445 l | |
Specyfikacja użytkowa | ||
Ładowność maksymalna: | 445 kg | |
Osiągi | ||
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 5,8 s | |
Prędkość maksymalna: | 250 km/h | |
Zużycie paliwa (miasto): | 8,8 l/100 km | 11,5 l/100 km |
Zużycie paliwa (trasa): | 5,6 l/100 km | 9,0 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 6,8 l/100 km | 10,5 l/100 km |
Emisja CO2: | 159 g/km | |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | 5 gwiazdek | |
Cena | ||
Testowany egzemplarz: | 268 630 zł | |
Model od: | 158 900 zł | |
Wersja silnikowa od: | 186 900 zł |
Wyposażenie | ||
Wybrane wyposażanie testowanej wersji: | Standardowe: | Opcjonalne |
Dodatki stylistyczne nadwozia: | - | Lakier szary metalik (3704 zł) |
Dodatki stylistyczne wnętrza: | - | Skóra Dakota (8771 zł), sportowa kierownica M (881 zł) |
Koła i opony: | 225/50 R17 z lekkich stopów z oponami RoF | - |
Komfort: | Automatyczna klimatyzacja, elektryczne szyby i lusterka | Elektrycznie regulowane fotele (4849 zł) z regulacją lędźwi (1367 zł) i podgrzewaniem (1632 zł) |
Bezpieczeństwo: | Inteligentny tempomat, komplet poduszek powietrznych | Czujniki parkowania z przodu i z tyłu (3481 zł), adaptacyjne reflektory LED (8376 zł) |
Multimedia: | - | Nawigacja (10 977 zł) |
Mechanika: | Napęd xDrive | Automatyczna skrzynia biegów (10 360 zł), zmienny układ kierowniczy (1321 zł) |