Battle Royale w moim obiektywie

W weekend 23-24 sierpnia odbyły się pierwsze w Polsce zawody na 1 milę. Oczywiście musiałem się tam znaleźć: egzotyki, szybkie samochody, piękne kobiety i tysiące koni mechanicznych w jednym miejscu - raj.

N-Largo i MC12 w towarzystwie motocykli
N-Largo i MC12 w towarzystwie motocykli
Źródło zdjęć: © MotoPerełki
Michał Dziubiński

27.08.2014 | aktual.: 28.08.2014 15:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nasza ciekawość co zobaczymy na Battle Royale rosła z dnia na dzień, a gdy zbliżaliśmy się do bram byłego lotniska wojskowego w Białej Podlaskiej sięgało zenitu ale... No właśnie.

Oczekiwaliśmy tłumu ludzi chcących zobaczyć zawody i kolejkę uczestników w potężnych samochodach, a tu prawie pusto - pierwszy szok, który nie świadczył zbyt dobrze. Po otrzymaniu plakietki MEDIA mogłem zacząć zabawę.

Obraz
© MotoPerełki

Piękna pogoda dopisała, jak okiem sięgnąć sportowe i egzotyczne samochody, urocze hostessy - jest dobrze!

Obraz
© MotoPerełki
Obraz
© MotoPerełki

Po obejrzeniu wszystkich wystawionych aut czas przejść na start gdzie ustawiali się już zawodnicy startujący w zawodach na 1 milę.

RS6 Jokera podrasowana przez Sportmile już na starcie
RS6 Jokera podrasowana przez Sportmile już na starcie© MotoPerełki
Sportowe Klasyki reprezentowała Honda NSX
Sportowe Klasyki reprezentowała Honda NSX© MotoPerełki
Potężny CLS 63 AMG o mocy ~860 KM
Potężny CLS 63 AMG o mocy ~860 KM© MotoPerełki
650S na starcie
650S na starcie© MotoPerełki

No i zaczęło się! Ryk silników oraz zapach benzyny i opon niesie się po zwykle spokojnej okolicy.

Obraz
© MotoPerełki
Obraz
© MotoPerełki
Obraz
© MotoPerełki
Obraz
© MotoPerełki

Gdyby komuś było mało, można było również oglądać popisy drifterów, a nawet zasiąść na prawym fotelu. Dla bardziej wymagających były atrakcje takie jak przejazd za kierownicą Ferrari 458 Italia, Ferrari California, czy Nissana GTR.

Obraz
© MotoPerełki
Obraz
© MotoPerełki

Pod wieczór wraz z 2 znajomymi fotografami : Dawidem i Bartłomiejem, udało nam się ustawić małą sesję dwóch, jedynych w PL McLarenów 650S, oto wynik tej sesji:

Obraz
© MotoPerełki
Obraz
© MotoPerełki
Obraz
© MotoPerełki
Obraz
© MotoPerełki

W niedziele organizatorzy musieli odwołać zawody z powodu ulewy. Hamowanie z prędkości 300 km/h na mokrej nawierzchni mogło się źle skończyć. Później skrócili dystans do 1/4 mili ale niestety ja już byłem w połowie drogi do Katowic.

Obraz
© MotoPerełki
Obraz
© MotoPerełki
Obraz
© MotoPerełki
Obraz
© MotoPerełki

Podsumowując całą imprezę mam mieszane uczucia. Stan zrobił dobry krok, by zorganizować takie zawody - coś się zaczęło dziać! Mam nadzieję, że z kolejnymi edycjami będzie co raz lepiej. Brakowało wielu aut, które miały się pojawić a szczególnie ekipy z Rosji z Dragtimes, małe problemy z organizacją co do samego startu, długie przerwy pomiędzy parami i cena biletów, która odstraszała. Wiadomo, początki zawsze są trudne więc Stanowi i całej ekipie BR życzę aby impreza rosła w siłę i do zobaczenia za rok!

Obraz
© MotoPerełki
Obraz
© MotoPerełki
Obraz
© MotoPerełki
Obraz
© MotoPerełki
Obraz
© MotoPerełki

Tekst i zdjęcia: Michał Dziubiński

Więcej zdjęć znajdziecie na moim profilu Moto-Perełki.

Źródło artykułu:WP Autokult
blogiFerrariMcLaren
Komentarze (7)