Audi S8 - nowy synonim strachu...
Miałem kiedyś przyjemność uczestniczyć w europejskiej premierze S8-ki. Impreza odbyła się w Niemczech, kraju lubującym się w mocy, szybkości i wysokiej jakości zarówno aut, jak i dróg. Czyli dokładnym przeciwieństwie naszych dróg i naszych aut. Tamte 450 KM w topowym Audi zrobiło na mnie wrażenie niecodzienne! Teraz będzie jeszcze mocniej, szybciej i luksusowo...
15.04.2010 | aktual.: 02.10.2022 20:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Miałem kiedyś przyjemność uczestniczyć w europejskiej premierze S8-ki. Impreza odbyła się w Niemczech, kraju lubującym się w mocy, szybkości i wysokiej jakości zarówno aut, jak i dróg. Czyli dokładnym przeciwieństwie naszych dróg i naszych aut. Tamte 450 KM w topowym Audi zrobiło na mnie wrażenie niecodzienne! Teraz będzie jeszcze mocniej, szybciej i luksusowo...
W przygotowaniu znajduje się nowa S8-ka. Jej wygląd w zasadzie już znamy. Ponieważ A8-kę od "eSki" stylistycznie niewiele dzieli, nie tak jak w przypadku najsłabszej A4-ki i RS4-ki. Dlatego mówię, wygląd nie stanowi o tym samochodzie. To, co jest tutaj najważniejsze, to moc MOC! Tamte 450 KM wspominam z niemałym przerażeniem. Wciskasz mały, prostokątny pedał i w kilka sekund łamiesz przepisy drogowe. Po kilku kolejnych tracisz Prawo Jazdy. Jak łatwo osiągnąć 200 km/h na zwykłej drodze będąc wyciszonym, odseparowanym od reszty świata... Straszne!
Prędkość 200 km/h w Caymanie jest już niepokojąca. Wszystko się (no, może nie tyle trzęsie, ile daj znać, że jedziesz 200), porównując te dwa auta śmiało powiem, że wolę podróżować z takimi prędkościami na autostradzie w aucie luksusowym. I nie to, że się starzeję, bo cały czas lubię pojechać czasem bokiem, czy spalić to i owo. Ale, rozumiem o co chodziło Piechowi z Veyronem. W Hennessey'u nie zaznasz spokoju. Będzie niczym w pralce Frani.
Ale, wracając do nowej S8-ki. Serwis Autoblog podaje, że przygotowywana topowa wersja szybkości będzie wyposażona w ten sam silnik V10 od Lamborghini jaki znajduje się w RS6-ce. Plus dwie turbosprężarki! Pierwsze plotki (powtarzam plotki) mówią o tym, że moc poszybuje w granice 600 KM!
Premiera odbędzie się w tym roku, pod koniec, lub na początku 2011 roku. Przyznam szczerze, że z chęcią znów posmakowałbym magicznej S8-ki...
Może się uda...
Źródło: Autoblog