Akcja na autostradzie A4. Policja dawała mandaty nie tylko za prędkość
Drony, nieoznakowane radiowozy, wideorejestratory i ręczne mierniki prędkości oraz odległości - opolska policja rzuciła cały swoje sprzęt na autostradę A4. Nie skończyło się tylko na mandatach.
31.01.2024 | aktual.: 31.01.2024 16:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
,,Bezpieczna autostrada A4’’ – taki kryptonim nosiły działania opolskiej policji, prowadzone na autostradzie A4. Mundurowi nie koncentrowali się wyłącznie na przekraczaniu dozwolonej prędkości, choć przyznają, że na 88 wykrytych wykroczeń stanowiło ono aż 51 przypadków. Laserowe mierniki prędkości posłużyły policji również do sprawdzania odległości pomiędzy pojazdami na autostradzie i były wykorzystywane z wiaduktów.
Zgodnie z przepisami odległość pomiędzy pojazdami poruszającymi się autostradami i drogami ekspresowymi nie może być mniejsza niż odległość, wynosząca tyle metrów, ile połowa prędkości wyrażonej w km/h. Jeśli więc jedziemy 140 km/h, odległość do auta przed nami nie może być mniejsza niż 70 m, dla 120 km/h jest to 60 m, a przy 100 km/h 50 m. Za złamanie tego przepisu taryfikator przewiduje mandat od 300 do 500 zł oraz 5 punktów karnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Opolscy policjanci wykorzystywali także drona, by sprawdzać respektowanie przez kierowców samochodów ciężarowych zakazu wyprzedzania. Przypomnijmy, że od połowy 2023 r. przepisy zabraniają kierującym pojazdami o masie całkowitej przekraczającej 3,5 t wyprzedzania na autostradzie i drodze ekspresowej, jeśli do dyspozycji kierujących są tylko dwa pasy ruchu w jedną stronę. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy wyprzedzany pojazd "(…) porusza się z prędkością znacznie mniejszą od dopuszczalnej dla pojazdów ciężarowych o dmc powyżej 3,5 tony". Za złamanie przepisu grozi 1000 zł mandatu i 8 punktów karnych.
Wśród przewinień, które wyłapali opolscy policjanci, prowadzący akcję na autostradzie A4, było również niewłaściwe (spóźnione) sygnalizowanie manewrów lub brak takiej sygnalizacji. Za niewłaściwe użycie kierunkowskazów lub nadmierne ich oszczędzanie taryfikator przewiduje 200 zł mandatu i 4 punkty karne.
Łącznie opolscy policjanci zauważyli 88 wykroczeń. W 67 przypadkach nałożyli mandaty, 15 razy zdecydowali się na pouczenie, a w 5 przypadkach sprawa trafiła do sądu. Jeden z zatrzymanych kierujących w ogóle nie miał prawa jazdy. Zatrzymano również dwa dowody rejestracyjne.