54‑letniemu mężczyźnie na drodze stanął kosztowny szlaban. Wpadł przez głupotę

Teraz grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat. Może uszłoby mu to płazem, gdyby nie awanturował się na ulicy.

Policjanci zatrzymali 34-latka pędzącego po S10
Policjanci zatrzymali 34-latka pędzącego po S10
Źródło zdjęć: © KPP w Stargardzie

31.05.2023 23:18

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W Kruszwicy (woj. kujawsko-pomorskie) doszło do uszkodzenia bramki wjazdowej na parking w rejonie Mysiej Wieży. Ktoś zniszczył szlaban na szkodę gminy, którego wartość została wyceniona na ponad dziesięć tysięcy złotych. Sprawą zajmowała się lokalna policja.

Wpadka sprawcy okazała się prozaiczna. Patrol z komisariatu w Kruszwicy interweniował na jednej z ulic. Doszło tam do sprzeczki między mężczyznami. Policjanci wówczas 54-letniego awanturnika ukarali mandatem karnym. To nie był koniec jego kłopotów, bo właśnie w nim patrol rozpoznał mężczyznę odpowiedzialnego za zniszczenie szlabanu parkingowego.

Podczas wyjaśniania sprawy okazało się, że 54-latek jadąc rowerem, nie skierował się na pobliską ścieżkę rowerową, a celowo z impetem uderzył w barierkę. Teraz za swoją lekkomyślność będzie musiał odpowiedzieć. Grozi mu kara pięciu lat więzienia i zapewne pokrycie kosztów uszkodzeń.

Komentarze (0)