350 tys. Polaków ukaranych. Opłaty sypią się jak nigdy
Pomimo że kary przekraczające 8 tys. zł są duże, polscy kierowcy nadal powtarzają te same błędy. Do tego robią to częściej. Każdy posiadacz pojazdu może zostać ukarany za brak ciągłości obowiązkowego ubezpieczenia OC. Wszystko za sprawą "wirtualnego policjanta".
13.05.2024 | aktual.: 30.08.2024 14:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przypadki częste i kosztowne
Obowiązek ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej posiadanego pojazdu nie jest niczym nowym. Dzięki takiemu rozwiązaniu możemy być pewni, że jeśli zostaniemy poszkodowani przez inną osobę, otrzymamy pieniądze za poniesione straty. Jak się jednak okazuje, zaskakująco wielu kierowców nie dotrzymuje tego obowiązku.
Tak wynika z podsumowania działalności Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w 2023 r. Głównym zadaniem tej instytucji jest rekompensowanie strat ofiarom wypadków drogowych spowodowanych przez osoby, które uciekły z miejsca zdarzenia, lub nieposiadające polisy, a także monitorowanie polis OC pojazdów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– W 2023 roku odnotowano prawie 350 tys. przypadków przerwy w ubezpieczeniu OC – przekazał Autokult.pl Damian Ziąber, rzecznik UFG. W 2022 r. Fundusz stwierdził niemal 327 tys. takich przypadków, zaś w 2021 r. nieco poniżej 260 tys., co ukazuje tendencję wzrostową.
Jednak nie oznacza to, iż około 350 tys. pojazdów poruszających się po drogach nie posiada OC. Często chodzi o krótkoterminowe przerwy w ubezpieczeniu. Niezapewnienie ciągłości polisy OC jednak niesie za sobą ciężkie konsekwencje finansowe. Tak zwana opłata dodatkowa za brak ubezpieczenia zależy od długości przedziału czasu, przez który pojazd pozostał bez ubezpieczenia, a jej kwoty co roku korygowane są w zależności od wysokości minimalnego wynagrodzenia.
W pierwszym półroczu 2024 r. posiadacz samochodu osobowego bez OC musi zapłacić:
- 8480 zł za przerwę dłuższą niż 14 dni,
- 4240 zł za przerwę liczącą od 4 do 14 dni,
- 1700 zł za przerwę od 1 do 3 dni.
Od 1 lipca, po zmianie kwoty minimalnego wynagrodzenia, kwota kary za nieposiadanie OC ponownie wzrośnie. Wówczas osiągnie ona maksymalnie 8600 zł.
Scenariusz katastrofy
Niepokojąco wielka liczba 350 tys. właścicieli pojazdów, którzy zaniedbali obowiązek wykupienia OC, skłania do zastanowienia się nad przyczynami. Jak podaje UFG, istnieją trzy główne powody dla których dochodzi do przerw w ubezpieczeniach. Niektórzy właściciele są przekonani, że nieużywany pojazd nie musi mieć polisy, mimo że prawo stanowi inaczej. To, że auto stoi w garażu, nie oznacza również, że UFG nie dowie się o braku OC. Co prawda unikniemy policyjnej kontroli, ale jest jeszcze "wirtualny policjant" UFG.
System ten na bieżąco pozyskuje informacje o zakupionych polisach OC od ubezpieczycieli, a następnie porównuje je z bazą danych zarejestrowanych pojazdów w Centralnej Ewidencji Pojazdów. Dzięki temu każdy dzień bez OC jest rejestrowany w systemach UFG, nawet jeżeli pojazd nie wyjeżdżał na drogi.
Kolejnym momentem, kiedy może wystąpić przerwa w ubezpieczeniu, jest zakup używanego pojazdu. Po wygaśnięciu ochrony poprzedniej polisy, polisa nie odnawia się automatycznie. To obowiązek nowego nabywcy, aby zatroszczyć się o nowe ubezpieczenie na własną rękę.
Czasem też sprzedający możne wprowadzić w błąd, sprzedając auto bez ważnej polisy OC. Przepisy wymagają, aby w momencie transakcji, poprzedni właściciel dostarczył nowemu właścicielowi potwierdzenie zawarcia ubezpieczenia. To coś, na co warto zwrócić uwagę. Na własną rękę, przez stronę internetową UFG, można również zweryfikować ważności polisy w dniu kupna. W przypadku braku ubezpieczenia możliwy jest zakup pojazdu, ale konieczne jest wykupienie OC najpóźniej w dniu zakupu i przed wyjechaniem nim w trasę.
Przerwę w ubezpieczeniu OC spowodujemy również, nie dokonując pełnej zapłaty za poprzedni okres ochrony. Niedokładność przy przelewie czy zapomnienie o wpłacie jednej z rat, sprawią, że polisa automatycznie nie przedłuży się na kolejny rok.
Brak świadomości przepisów nie jest argumentem zwalniającym od odpowiedzialności za ich nieprzestrzeganie. Pomimo to, ukarani kierowcy mogą starać się o obniżenie wysokości opłaty dodatkowej lub jej rozłożenie na raty. Najistotniejsze jest jednak, aby uważnie zarządzać dokumentacją pojazdu, ponieważ błędy mogą się okazać drogie.