2014 Nissan GT‑R - co jeszcze da się poprawić?

Z roku na rok cena Nissana GT-R, przynajmniej w Polsce, stale rośnie. Nie wiadomo, czy jest to związane z kursami walut, kryzysem na europejskim rynku motoryzacyjnym, czy z tym, że z roku na rok auto jest coraz szybsze.

2013 Nissan GT-R
2013 Nissan GT-R
Bartosz Pokrzywiński

10.10.2012 | aktual.: 07.10.2022 20:55

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Z roku na rok cena Nissana GT-R, przynajmniej w Polsce, stale rośnie. Nie wiadomo, czy jest to związane z kursami walut, kryzysem na europejskim rynku motoryzacyjnym, czy z tym, że z roku na rok auto jest coraz szybsze.

Zaczęło się od mocy 480 KM oraz 570 Nm momentu obrotowego, co gwarantowało przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 3,6 s oraz prędkość maksymalną oscylującą w granicach 310 km/h. Inżynierowie Nissana ciągle pracowali nad ulepszeniami, usprawnieniem działania skrzyni biegów, zwiększeniem mocy oraz momentu obrotowego.

To zaowocowało kolejnymi wersjami GT-R. 530-konnna odmiana przyspieszała już od 0 do 100 km/h w 3,0 s oraz osiągała prędkość maksymalną 315 km/h. Później było jeszcze lepiej. 550 KM oraz 632 Nm momentu obrotowego, dzięki czemu auto może przyspieszać do pierwszej setki w 2,8 s.

2013 Nissan GT-R
2013 Nissan GT-R

Na rok modelowy 2014 Nissan znowu poprawił kilka rzeczy, tym razem jednak nie zwiększając mocy silnika. Motor V6 wspomagany przez dwie turbosprężarki w układzie twin-turbo nadal będzie produkował 550 KM, jednak teraz więcej mocy będzie dostępne od niższych obrotów.

W połączeniu z lepszym oprogramowaniem skrzyni biegów wersja na rok 2014 będzie rozpędzała się od 0 do 100 km/h w zaledwie 2,7 s. Przy systemie kontroli startu musi to zapewniać niewiarygodne wrażenia. Nie wiadomo, czy zwiększy się prędkość maksymalna; na pewno auto dostanie ulepszone zawieszenie oraz delikatnie zmienioną tapicerkę. Oficjalny debiut Nissana GT-R 2014 ma nastąpić 2 listopada. Niedługo potem auto trafi do salonów.

Źródło: WCF

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)