20 punktów w kilkanaście sekund. Nagranie przesłano na policję

Nawet jeśli w pobliżu nie widać mundurowych, nie można czuć się bezkarnie. Przekonała się o tym kobieta, która za wszelką cenę postanowiła wyprzedzić trzy samochody. W jednym z nich był wideorejestrator.

Tym razem nikomu nic się nie stało
Tym razem nikomu nic się nie stało
Źródło zdjęć: © Policja
Tomasz Budzik

17.09.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Trzydziestoletnia mieszkanka powiatu lubartowskiego musiała się nad wyraz spieszyć. Za nic bowiem miała przepisy i oznakowanie drogi wiodącej przez miejscowość Łucka na północ od Lublina. Kobieta wyprzedziła samochód na podwójnej ciągłej, ale był to dopiero pierwszy akord festiwalu łamania przepisów i zasad zdrowego rozsądku.

Po "pokonaniu" pierwszego auta na horyzoncie pozostały jeszcze dwa. 30-latka, aby nie tracić czasu, postanowiła wyprzedzić je jednocześnie, korzystając z pasa wydzielonego dla skręcających w lewo. Nie powstrzymał jej fakt, że zrobiła to na przejściu dla pieszych i skrzyżowaniu, ani nawet to, że niewielka pomyłka w oszacowaniu potrzebnego czasu mogła zaowocować wjechaniem na wysepkę i ścięciem znaku.

Wyłączenie zdrowego rozsądku było zapewne możliwe dzięki brakowi obecności policji na wiodącej obok szkoły drodze. Lubartowianka sądziła, że będzie bezkarna, jednak się przeliczyła. W pierwszym z wyprzedzonych samochodów pracował wideorejestrator, a jego właściciel podzielił się z policją nagraniem, przesyłając je na skrzynkę "Stop agresji drogowej" policji.

Kobieta i tak może jednak mówić o szczęściu. Została potraktowana łagodnie. Sprawa skończyła się wręczeniem mandatu oraz naliczeniem 20 punktów karnych. To już blisko granicy utraty prawa jazdy, więc 30-latka będzie musiała teraz jeździć rozsądniej.

Komentarze (91)