11 dni, ponad 4,5 tys. mandatów. Pomiar prędkości w najdłuższym tunelu w Polsce był potrzebny
Szeroko zakrojona akcja informacyjna nie wystarczyła. Jak poinformowała Autokult rzeczniczka GITD, w 11 dni fotoradary odcinkowego pomiaru prędkości w tunelu Południowej Obwodnicy Warszawy zrobiły tysiące zdjęć. Wiemy, jak szybko jeżdżą tam kierowcy.
03.01.2022 | aktual.: 14.03.2023 13:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do 31 grudnia 2021 roku odcinkowy pomiar prędkości w tunelu Południowej Obwodnicy Warszawy zarejestrował 4623 wykroczenia – poinformowała mnie Monika Niżniak, rzeczniczka prasowa Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Sam tunel udostępniono 20 grudnia 2021 roku i był on jedną z najbardziej wyczekiwanych inwestycji w tym roku.
Dwanaście kamer systemu odcinkowego pomiaru prędkości zamontowano na wjazdach i wyjazdach z tunelu. Obserwacją objęto odcinek 2,5 km. Obowiązuje tam limit prędkości w wysokości 80 kmh/h. Jak przekazała mi rzeczniczka GITD, najczęściej jednak kierowcy przekraczają prędkość w widełkach 11- 20 km/h. Po 1 stycznia 2022 roku takie wykroczenie będzie się wiązać z mandatem w wysokości 200 zł. Dowiedziałem się, że częściej prędkość przekraczali kierowcy jadący w stronę Poznania (2737 przypadków).
Wprowadzenie automatycznej kontroli prędkości zostało podyktowane chęcią uspokojenia ruchu w najdłuższym tunelu w Polsce.
To niejedyny odcinkowy system pomiaru prędkości działający na obwodnicy stolicy. Kamery znajdują się też pomiędzy ul. Łabiszyńską w Warszawie a ul. Szpitalną w Markach oraz między węzłem Warszawa Zachód a miejscowością Blizne Łaszczyńskiego. Te systemy w ciągu pierwszej doby zarejestrowały blisko 900 wykroczeń - informował dziennik.pl.
Tu również przedstawiciele Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego wskazywali, że kierowcy przekraczali średnio prędkość o 18 km/h. Dozwolona prędkość na tej trasie to 120 km/h.