Zwrot w sprawie SCT. Prezydent Krakowa postawił sprawę jasno
Nie milknie echo w sprawie Strefy Czystego Transportu w Krakowie. Nowy prezydent ogłosił, jakie ma plany w tej sprawie oraz czego mieszkańcy mogą spodziewać się w lipcu.
20.05.2024 15:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Prezydent Krakowa, Aleksander Miszalski oficjalnie ogłosił, że miasto nie jest przygotowane technicznie, aby 1 lipca tego roku Strefa Czystego Transportu mogła zacząć działać. To natomiast niejedyny aspekt związany z przesunięciem terminu wdrożenia SCT.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do niedawna wydawało się, że kluczowy jest wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z dnia 11 stycznia 2024 roku, który unieważnił dotychczasową uchwałę o Strefie Czystego Transportu. Ponieważ wpłynęły dwie skargi kasacyjne, wyrok ten jest nieprawomocny, więc oznacza to, że na chwilę obecną uchwała obowiązuje w pełnym wymiarze.
Aleksander Miszalski planuje jednak wywiązać się z jednej z obietnic wyborczych, o której wspomniał nam, kiedy przed wyborami prezydenckimi, zapytaliśmy go o plany związane z SCT.
Nie wiadomo jeszcze kiedy konsultacje społeczne będą przeprowadzane, ale środowisko przeciwników SCT ma nadzieję, że ich głos również będzie brany pod uwagę, ponieważ poprzednio, kiedy władze miasta organizowały rozmowy z mieszkańcami, to pojawiły się zarzuty, że zwolennicy Strefy Czystego Transportu stanowili większość podczas konsultacji.
Na chwilę obecną nie są podawane żadne konkretne informacje, czy uchwała będzie jedynie modyfikowana, czy pisana od nowa oraz, czy wymogi stawiane samochodom zostaną złagodzone lub zaostrzone.