Zwolnienia w Mercedesie. Pracę może stracić nawet 30 tys. osób

Mercedes planował redukcję kosztów na długo przed wybuchem pandemii koronawirusa, a pierwsze półrocze 2020 roku tylko utwierdziło władze koncernu w słuszności tej decyzji i zmusiło do zaostrzenia pierwotnie obranych środków. Niemieckie media donoszą, że zagrożonych jest nawet 30 tys. miejsc pracy.

Redukcja zatrudnienia pozwoli zaoszczędzić spore sumy.
Redukcja zatrudnienia pozwoli zaoszczędzić spore sumy.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

24.07.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:48

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W środę 22 lipca "Manager Magazin" poinformował o planowanych zwolnieniach w Mercedesie. Dziennikarze, powołując się na wewnętrze źródła, donieśli o poważnych planach restrukturyzacji, które mają pozwolić na znaczące obniżenie kosztów działalności koncernu Daimler.

Choć niemieccy przedstawiciele Daimlera odmówili komentarza w tej sprawie, wiadomo, że rozważane jest zastąpienie niektórych działów (m.in. IT) firmami outsorcingowymi. Oprócz tego działalność wszystkich fabryk poddawana jest głębokiej analizie wydajności i opłacalności produkcji. "Bloomberg" donosi nawet o sprzedaży zakładów we Francji i wstrzymaniu rozbudowy fabryki na Wegrzech.

Plany redukcji kosztów, a tym samym zatrudnienia przedstawiono już pod koniec 2019 roku. Wówczas oficjalnie dowiedzieliśmy się, że pracę może stracić około 10 tys. osób. Finansowe skutki pandemii koronawirusa przyczyniły się jednak do pogorszenia sytuacji, więc dziś liczba ta może być nawet 3-krotnie większa.

Nie oznacza to jednak natychmiastowego zwolnienia prawie 10 proc. całej załogi koncernu, lecz stopniową redukcję etatów w wielu działach polegającą głównie na zmniejszaniu wymiaru godzinowego, przejściu na wcześniejszą emeryturę, czy zmianie formy współpracy. Według szacunków "Manager Magazin" decyzje te pozwolą zaoszczędzić Daimlerowi nawet 2 mld euro.

Komentarze (7)