Zrobili akcję na autostradzie. Nie złapali ani jednego kierowcy
ITD chwali się "dosłownie trzeźwym porankiem". Funkcjonariusze małopolskiego oddziału badali nad ranem trzeźwość kierowców ciężarówek. Okazało się, że do nikogo nie było najmniejszych zastrzeżeń.
24.05.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po ostatnich wybrykach kierowców TIR-ów na polskich autostradach można spodziewać się dość częstych kontroli trzeźwości. Małopolska ITD przeprowadziła taką akcję na bramkach na autostradzie A4. Na 32 zbadanych szoferów wszyscy byli trzeźwi. Wynik raczej nie powinien być zaskoczeniem jak na tak małą próbę.
Warto jednak pamiętać, że skala pijanych kierowców jest w Polsce spora. W 2018 r. policja przyłapała 104 601 uczestników ruchu będących pod wpływem alkoholu. Jednak jeśli chodzi o skutki, nie jesteśmy w ogonie Europy. Według danych Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu w 2016 r. w Polsce pijani kierowcy odpowiadali za 6,5 proc. wypadków ze skutkiem śmiertelnym. We Francji współczynnik ten wyniósł aż 29 proc., w Portugalii 28,9 proc., w Finlandii 23,8 proc., w Danii 14,2 proc., a we Włoszech 12,5 proc.
Przypomnę, że w minionych tygodniach ITD poinformowało o dwóch skrajnych przypadkach nieodpowiedzialności kierowców ciężarówki. Równy miesiąc temu zatrzymano szofera, który miał 2,7 promila. Jechał drogą S8 i odbijał się od barier. Natomiast 20 maja zatrzymano innego delikwenta, którego wydech uzyskał na alkomacie wynik 2,2 promila. Podczas badania zasypiał.