Pierwsi kierowcy już pojawiają się u wulkanizatorów. Lepiej się pospieszyć

"Pierwsi kierowcy już są" – stwierdzają wulkanizatorzy, z którymi się skontaktowaliśmy. Choć temperatura jeszcze na to nie wskazuje, już warto pomyśleć nad wymianą ogumienia na letnie. Im później to zrobimy, z tym większymi kolejkami trzeba się liczyć.

Niektóre zakłady oferują przechowywanie opon za niewielką opłatą
Niektóre zakłady oferują przechowywanie opon za niewielką opłatą
Źródło zdjęć: © fot. Jakub Tujaka
Mateusz Lubczański

12.03.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:37

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Niewielki wzrost zainteresowania potwierdziły mi zakłady w kilku większych miastach Polski. To tam niebawem obłożenie będzie największe, a sytuacja najbardziej uciążliwa. W szczycie sezonu, czyli na początku kwietnia, trzeba będzie liczyć się z kolejkami sięgającymi kilkunastu dni. Najpopularniejsze terminy wymiany to oczywiście popołudnia i weekendy. Kilka miesięcy temu, podczas wymiany opon na sezon zimowy, zaobserwowaliśmy nawet zjawisko zostawiania samochodów na noc w serwisie – tylko po to, by odebrać je rano już na nowych gumach.

Kiedy zmienić opony?

Opony warto zmienić, gdy średnia temperatura dobowa utrzymuje się na poziomie 7 stopni Celsjusza. Prognozy długoterminowe dla całego kraju budują optymistyczną wizję końcówki marca. W najbliższy weekend można spodziewać się nawet 18 stopni Celsjusza, a i później nie powinno być dni, w których temperatura spadnie poniżej 8 stopni.

Druga połowa marca zapowiada się wyjątkowo ciepło. Kilkudniowe skoki temperatury można było zauważyć już w lutym, średnia temperatura utrzymywała się poniżej granicy 7 stopni. Wówczas osoby zajmujące się wymianą opon potwierdziły rezerwacje terminów przez kilku śmiałków, lecz ci szybko wycofali się z wymiany ogumienia.

Przepisy dopuszczają głębokość bieżnika na poziomie 1,6 mm, lecz nie warto "dojeżdżać" opon do tak ekstremalnych wartości.
Przepisy dopuszczają głębokość bieżnika na poziomie 1,6 mm, lecz nie warto "dojeżdżać" opon do tak ekstremalnych wartości.© fot. Autokult

Dlaczego trzeba zmienić opony?

Przede wszystkim dlatego, że opona zimowa przestaje się sprawdzać w wyższej temperaturze. Mieszanka, z jakiej wykonane jest ogumienie na niższe temperatury, jest bardziej miękka. Może się wydawać, że lepiej wgryza się ona w asfalt, jest jednak zupełnie inaczej. Wystarczy jedno gwałtowne hamowanie, by zedrzeć znaczną część bieżnika.

O zmianach w zachowaniu przekonamy się na ostrych zakrętach, gdzie zimowe gumy zaczną "pływać" po rozgrzanym letnim słońcem asfalcie. Ponadto w wyższych temperaturach opony zimowe zużywają się znacznie szybciej niż letnie odpowiedniki. Oszczędzanie na wymianie nagle okazuje się bardzo złudne.

Ile kosztuje wymiana opon?

Wymiana czterech opon, wyważenie kół i ich założenie kosztuje od 50 zł w przypadku małych rozmiarów stalowych felg do nawet 130 zł w przypadku aluminiowych felg o rozmiarze 19 cali. Trzeba też pamiętać, że jeśli mamy opony typu run-flat (pozwalają na jazdę po przebiciu), cena może być nieco wyższa. Analogicznie jest w przypadku programowania czujników ciśnienia przy podmianie obręczy.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (11)