Zima bez soli na drogach. Ceny szybują do niespotykanych poziomów
Po wstrzymaniu dostaw z Ukrainy i Białorusi brakuje soli. Ceny szybują – donosi "Puls Biznesu". Taka sytuacja może doprowadzić do trudnych warunków drogowych.
14.09.2022 | aktual.: 13.03.2023 15:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Firmy zajmujące się sprowadzaniem soli drogowej szacują, że w najbliższym sezonie zimowym może zabraknąć na polskim rynku od 500 do 800 tys. ton soli – donosi poseł Koalicji Obywatelskiej Jacek Protas.
W ubiegłym sezonie importowano 1,12 mln ton, z czego sól drogowo-przemysłowa stanowiła ok. 63 proc. tego wyniku. 32-procentowy udział w imporcie miała Ukraina, 30-procentowy Białoruś, a 36-procentowy Niemcy. Do największych eksporterów soli w Unii należą Holandia i Hiszpania.
– Próbowaliśmy kupić sól w Niemczech, ale nie ma możliwości jej zakontraktowania. Sprowadzamy więc sól aż z Afryki Północnej, gdzie jest dostępna bez problemu i nie jest droga – powiedział dyrektor generalny firmy Saferoad w Polsce Grzegorz Bagiński, cytowany w artykule "Pulsu Biznesu".
Bagiński dodaje, że ceny są obecnie trzykrotnie wyższe niż przed pojawieniem się problemów – na poziomie 700-750 zł za tonę. W artykule możemy przeczytać, że to nie koniec podwyżek, a ceny mogą przekroczyć nawet 800 zł za tonę.