Zgłoś sprzedaż pojazdu ubezpieczycielowi. Inaczej możesz zapłacić za cudze OC

Czy w państwie prawa kierowca może być zmuszony do zapłacenia za polisę OC cudzego pojazdu? Okazuje się, że tak. Wystarczy, że po sprzedaży auta czy motocykla nie dopilnuje formalności.

Polskie przepisy mnożą obowiązki zmotoryzowanych. Ich zaniedbanie może być jednak kosztowne
Polskie przepisy mnożą obowiązki zmotoryzowanych. Ich zaniedbanie może być jednak kosztowne
Źródło zdjęć: © Tomasz Budzik
Tomasz Budzik

16.08.2019 | aktual.: 24.03.2023 16:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Lekceważony obowiązek

Poseł PiS-u Grzegorz Lorek zwrócił się do ministra finansów w sprawie praktyk towarzystw ubezpieczeniowych. Twierdzi, że zgłosiło się do niego wiele osób, od których ubezpieczyciel żądał pieniędzy za ochronę pojazdu, choć go już sprzedali. Jak się okazuje, ma to umocowanie prawne.

Przepisy mówią, że ktoś, kto sprzedał swój pojazd, powinien zgłosić ten fakt do odpowiedniego starostwa oraz do ubezpieczyciela. W praktyce wiele osób tego nie robi. W przypadku pierwszego z tych obowiązków niektórych zachęca do tego brak sankcji przewidzianych za niezgłoszenie sprzedaży. Jeśli chodzi o to drugie, prawo nie jest już tak łaskawe, ale wielu zmotoryzowanych o tym nie wie.

Zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych osoba, która sprzedała pojazd, ma obowiązek powiadomić o tym ubezpieczyciela w ciągu 14 dni. Na piśmie, z podaniem danych nowego właściciela pojazdu. Jeśli tego nie zrobi, może zapłacić za polisę cudzego już pojazdu. Wielu zmotoryzowanych noszących się z zamiarem sprzedaży samochodu czy motocykla ubezpieczając go, rozkłada składkę na raty, by z własnej kieszeni zapłacić tylko za część należności. Jeśli jednak zakład ubezpieczeń nie otrzymał informacji o sprzedaży pojazdu, ma prawo zażądać od byłego już właściciela połowy wartości rat za polisę. Jest to zgodne z art. 34 ust. 4 wspomnianej ustawy.

Jak wyjaśnia Ministerstwo Finansów, przy okazji informowania ubezpieczyciela o sprzedaży auta nie należy bać się złamania przepisów RODO. Jak w odpowiedzi na interpelację wyjaśnia Piotr Nowak, podsekretarz stanu w resorcie, są to dane konieczne do sprawnego działania administracji państwowej, towarzystwa ubezpieczeniowe mają uprawnienia do przetwarzania danych osobowych, a ich pracownicy mają obowiązek zachowania tajemnicy.

OC po sprzedaży pojazdu

Warto pamiętać, że podczas sprzedaży pojazdu na nowego właściciela przechodzi również jego OC. Jest ono ważne do ostatniego dnia ochrony określonego na potwierdzeniu zawarcia polisy OC, ale nie przedłuży się w automatyczny sposób. Jeśli nabywca pojazdu nie dopilnuje ubezpieczenia go po tym terminie, narazi się na karę za brak obowiązkowej polisy.

Z drugiej strony nowy nabywca może zażądać od zakładu ubezpieczeń rekalkulacji polisy. Jest to korzystne, gdy należność rozłożono na raty, a składka była bardzo wysoka - na przykład, gdy doświadczony i bezszkodowy kierowca kupuje pojazd od młodego i szkodowego. Jeśli rekalkulacja nie przynosi takiego obniżenia stawki, jakiej oczekiwał nabywca pojazdu, może on wypowiedzieć umowę. Ulega ona wówczas rozwiązaniu z dniem wypowiedzenia.

Nie warto ignorować obowiązku powiadomienia ubezpieczyciela i starostwa o sprzedaży pojazdu. Lenistwo może skutkować utratą pieniędzy w pierwszym przypadku i koniecznością tłumaczenia się z cudzych wykroczeń zarejestrowanych przez fotoradary w drugim.

Komentarze (7)