Skusiła go książka serwisowa. Sprawca może posiedzieć 10 lat
Policjanci od lat ostrzegają kierowców, by nie pozostawiali oni we wnętrzach samochodów przedmiotów, mogących skusić złodziei. To, co okazało się wabikiem dla 28-letniego gdańszczanina, może jednak zaskakiwać.
06.04.2024 | aktual.: 06.04.2024 11:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pracownik jednego ze śródmiejskich muzeów gdańska zauważył na monitoringu, że mężczyzna podchodzi do należącego do placówki samochodu dostawczego, wybija w nim szybę, a następnie kradnie z wnętrza jakiś przedmiot. Pracownik ochrony nie czekał z założonymi rękami. Ruszył do interwencji i ujął sprawcę na gorącym uczynku.
Mogłoby się wydawać, że przedmiotem kradzieży musiał być jakiś cenny muzealny przedmiot. Prawda okazała się jednak o wiele bardziej prozaiczna. Ochroniarz wyczuł od sprawcy alkohol, a na miejsce od razu została wezwana policja, która stwierdziła 0,8 prom. Być może właśnie upojenie tłumaczy zachowanie młodego mężczyzny. Przedmiotem kradzieży była bowiem zwykła książka serwisowa samochodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Choć straty określono na niezbyt wysokie 800 zł, to sprawca i tak będzie miał duże problemy. Policjanci aresztowali 28-latka, który – jak się okazało – dopuścił się usiłowania kradzieży z włamaniem w warunkach recydywy. Grozi mu więc do 10 lat więzienia.