Zasada 5 min to podstawa. Każdy kierowca powinien ją stosować
Wyciekający z pojazdu płyn nie zawsze oznacza nadchodzące wydatki. Dobrym przykładem jest woda wyciekająca z systemu klimatyzacji. Jednakże, sygnalizuje to akumulację jej w systemie wentylacji, co w dłuższej perspektywie może sprzyjać rozwojowi grzybów. Na szczęście jest sposób, by temu zaradzić.
03.05.2024 | aktual.: 30.09.2024 10:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przyjście początek maja przyniósł więcej słońca i wyższe temperatury. Wielu kierowców zaczęło dlatego intensywniej korzystać z klimatyzacji, choć niewiele osób zdaje sobie sprawę, że jej nieużywanie zimą jest błędem. Skoncentrujmy się jednak na jej częstszym użytkowaniu w cieplejszych miesiącach.
Skąd bierze się woda pod samochodem po użyciu klimatyzacji? Przyczyną jest znaczna różnica temperatur między środowiskiem a elementami układu klimatyzacji. Po zaprzestaniu jazdy parownik, umiejscowiony blisko wentylatora, pozostaje chłodny, gdyż czynnik chłodniczy przestaje do niego docierać.
Tak więc wentylator nie może już pobierać chłodu, a wspomniana różnica temperatur powoduje, że na ochłodzonym parowniku zaczyna kondensować się woda, zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz. W rezultacie zaczyna ona zalegać w systemie, co stwarza idealne warunki dla rozwoju grzybów, które mogą wpływać negatywnie nie tylko na nieprzyjemne zapachy wewnątrz pojazdu, ale również na nasze zdrowie.
Jak temu zaradzić?
Zaleganie wody w systemie można uniemożliwić m.in. poprzez wyłączenie klimatyzacji około 5 min przed zakończeniem jazdy, co umożliwi wentylatorowi osuszenie parownika. Korzystnym rozwiązaniem jest również zwiększenie temperatury na 1-2 min przed wyjściem z auta.
Ta praktyka pozwala nie tylko zahamować rozwój pleśni i grzybów, a co za tym idzie eliminować nieprzyjemne zapachy, ale także lepiej dostosowuje nas do temperatury panującej na zewnątrz. Znaczne różnice temperatur mogą mieć negatywny wpływ na nasze zdrowie, więc lepiej opuścić pojazd, będąc już nieco przystosowanym do zewnętrznych warunków.
Mimo że regularne wyłączanie klimatyzacji przed końcem jazdy może być dla niektórych trudne do przestrzegania, a inni mogą uznać to za zaburzenie komfortu, warto rozważyć przynajmniej eksperymentalne wypróbowanie tej metody. Zarówno pleśń, jak i duże różnice temperatur mają niekorzystny wpływ na zdrowie. Natomiast sama wilgoć zdecydowanie nie jest mile widziana w żadnym samochodzie.