Zakup Forda Focusa RS Mk III nie jest ryzykowny. Problem z silnikiem rozwiązano
W środowisku użytkowników Forda Focusa RS jest to samochód, który "wybiera papieża". Powód? Awaria uszczelki pod głowicą, objawiająca się puszczaniem kłębów białego dymu. Przyczyna problemu? Pomyłka w fabryce.
13.06.2018 | aktual.: 30.03.2023 11:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ford Focus RS trzeciej generacji był przez długi czas jednym z najbardziej pożądanych samochodów sportowych na rynku. Kosztuje ok. 160 tys. zł, a oferuje osiągi i prowadzenie, a także technikę wartą znacznie więcej.
Daje mnóstwo frajdy, wygląda jak WRC, jeździ jak WRC i do tego jest w miarę praktyczny. Niestety pierwsi użytkownicy szybko się przejechali, ale nie w bokiem w trybie drift, tylko do serwisu w trybie awaryjnym.
Coś jest nie tak
Bodaj pod koniec 2017 roku rozmawiałem, zupełnie nieoficjalnie, z pracownikiem serwisu Forda na temat Focusa RS. Bo choć to dość unikatowy samochód, to jednak patrzyłem w tym czasie na trzy sztuki stojące przy serwisie.
Mechanik żartobliwie stwierdził, że to auto przyjeżdża po uszczelki pod głowicę jak po paliwo. Oczywiście nie miał na myśli każdego pojedynczego egzemplarza.
Ford Focus RS wybiera papieża
Doskonale i dużo wcześniej wiedzieli o tym użytkownicy. Auto ma w zasadzie jedną, powtarzalną awarię – rozszczelnienie połączenia bloku silnika z głowicą. Objawem jest wypuszczanie z rur wydechowych kłębów białego dymu, który szybko nasunął właścicielom skojarzenia z wyborem papieża.
Powstał nawet profil na facebooku o nazwie "Beka z Focusa RS mk3", który działa do dziś i można tam znaleźć sporą liczbę dość zabawnych memów na temat awarii. A wygląda to tak:
Focus RS head gasket failure #6
W czym tkwi problem?
W detalach, a konkretnie w pomyłce. W fabryce, gdzie montuje się silnik 2.3 EcoBoost, pomylono typ uszczelki pod głowicą. Podobny silnik ma także Ford Mustang, ale tam problem nie występuje. Jak się okazało, uszczelka pod głowicą do Mustanga trafiła do silników Focusa RS.
Jak ustalił amerykański oddział Forda, niewłaściwe uszczelki zakładano w autach wyprodukowanych do 6 lipca 2017 roku.
Różnica w częściach jest na tyle duża – różnią się także silniki – że uszczelka nie wytrzymuje zbyt długo (ok. 10 tys. km), a może to doprowadzić nie tylko do rozszczelnienia wewnętrznego układu chłodzenia, ale także do wygięcia głowicy.
Dlatego też początkowo podejrzewano, że to materiał tego elementu jest niewłaściwy, gdy pierwsi użytkownicy przyjeżdżali z uszkodzonym motorem.
Akcja serwisowa na Forda Focusa RS
W styczniu 2018 roku Ford ogłosił akcję serwisową. Użytkownicy wadliwych focusów zostali powiadomieni o konieczności wymiany niewłaściwej części. Nie od dziś Ford jest znany z tego, że nie zamiata takich rzeczy pod dywan i rzetelnie podchodzi do kwestii zadowolenia klienta.
Warto w tym miejscu wspomnieć, że niektórzy klienci mieli już wymieniony na gwarancji silnik. Większość serwisów nie robiła z tym problemów, a nawet honorowała gwarancję w silnikach, które przeszły modyfikacje w zakresie elektroniki. Skoro to fabryczna część jest wadliwa, nie ma powodu, by nie wymienić jej na właściwą, nawet jeżeli motor był modyfikowany.
Marka wychodzi z twarzą
Oczywiście zdarzają się zgłoszenia innych usterek przez użytkowników, takich jak niewłaściwa praca zawieszenia czy mechanizmu zmiany biegów. Są to przypadki jednostkowe, zdarzające się w każdym samochodzie każdej marki.
Nie mniej jednak, moim zdaniem Ford wyszedł z twarzą z sytuacji, kiedy to ich najciekawszy model na rynku europejskim miał poważną wadę. Miał poprawić wizerunek, a nie go popsuć.
Gdyby amerykańska marka postąpiła, jak jeden z japońskich producentów podobnego samochodu, mógłby stracić znacznie większą rzeszę klientów, bo przecież oferuje najszerszą gamę modeli na rynku.
Na chwilę obecną wszystko wskazuje na to, że można śmiało kupować Forda Focusa RS.
Ile realnie kosztuje nowy Ford Focus RS?
Choć miał być limitowany, trudno dostępny, wyprzedany i wycofany, wciąż można bez większego problemu nabyć w salonie nowego Forda Focusa RS. Gotowych aut nie brakuje.
150 900 zł kosztuje najtańszy egzemplarz tego samochodu i, co ciekawe, jest to kwota sporo niższa, uwzględniając wyposażenie, niż cennikowa. Ta wynosi 158 240 zł, a tylko na Allegro znajdziemy aż 6 sztuk w niższej cenie, na 24 wystawione przez dilerów na sprzedaż auta.
Obecnie zakup nowego Forda Focusa RS nie jest żadnym problemem. Jeżeli na jaw nie wyjdą inne wady, to dokładnie to samo można powiedzieć o eksploatacji tego samochodu.