Zakaz prowadzenia samochodu za jazdę po pijanemu rowerem. RPO staje po stronie kierowcy
Co grozi za jazdę na rowerze po spożyciu alkoholu? Obecnie nie jest to już przestępstwo, a Rzecznik Praw Obywatelskich wskazuje, że za takie przewinienie nie wolno orzekać zakazu prowadzenia samochodu.
08.02.2018 | aktual.: 01.10.2022 19:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rzecznik Praw Obywatelskich niejednokrotnie zajmował się sprawami ważnymi dla zmotoryzowanych. Tym razem stanął po stronie mężczyzny niesprawiedliwie potraktowanego przez sąd. Został on przyłapany przez policję na jeździe na rowerze w stanie nietrzeźwości. Warszawski sąd wymierzył mu grzywnę w wysokości 300 zł, a dodatkowo orzekł półroczny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów.
Rzecznik Praw Obywatelskich zajął się tą sprawą i złożył do Sądu Najwyższego wniosek o kasację. RPO powołał się przy tym na wyrok SN z 6 października 2015 roku. Stwierdzono w nim, że w myśl art. 87 par. 4 Kodeksu wykroczeń za jazdę w stanie nietrzeźwości na rowerze sąd morze orzec zakaz korzystania ze środków transportu innych niż mechaniczne. Niezgodne z przepisami jest zaś nałożenie zakazu jazdy pojazdami mechanicznymi.
Co więc grozi obecnie osobom, które zdecydują się na korzystanie z roweru po spożyciu alkoholu? Od 9 listopada 2013 roku jazda na rowerze w stanie upojenia alkoholowego nie jest przestępstwem. W takiej sytuacji sąd może orzec grzywnę w wysokości od 50 do 5000 zł, albo karę aresztu od 5 do 30 dni. Fakultatywne jest objęcie nietrzeźwego rowerzysty zakazem prowadzenia pojazdów innych niż mechaniczne.
A co jeśli nietrzeźwy rowerzysta spowoduje wypadek? Taka osoba poniesie wtedy pełną odpowiedzialność za doprowadzenie do zdarzenia, ale nie będzie karana tak jak nietrzeźwy sprawca kierujący pojazdem mechanicznym.