Samochody używaneVolvoUżywane Volvo C70 - nietuzinkowe coupe

Używane Volvo C70 - nietuzinkowe coupe

Szwedzkie samochody są jednymi z najbardziej niedocenionych aut na świecie. Saaby i Volva nie są wprawdzie tak bezawaryjne jak Toyoty czy starsze VW, ale już samo ich posiadanie włącza właściciela do świata prestiżu, błękitnych swetrów oraz snookera. Sprawdźmy jak na rynku samochodów używanych wygląda pozycja Volvo C70, auta dla prawdziwych gentlemanów.

Volvo C70 Coupe
Volvo C70 Coupe
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Volvo
Bartosz Pokrzywiński

24.11.2010 | aktual.: 30.03.2023 10:11

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Masz w portfelu wolne 20 000 złotych, Twoje miesięczne zarobki uwalniają Cię od nieprzespanych nocy związanych z rosnącymi cenami paliw, a na zakup zimowych opon nie musisz zbierać przez pół roku. Szukasz auta, które nie zmusi Cię do zbyt wielu wyrzeczeń związanych z codziennym użytkowaniem, ale jednocześnie pomoże Ci przykuć uwagę przedstawicielek płci pięknej. Jeżeli tak wygląda Twoja sytuacja, masz naprawdę spory wybór: od Mercedesa CLK, poprzez niejedną Alfę Romeo, aż do Hondy Prelude.

Volvo C70
Volvo C70© mat. prasowe / Volvo

Gdzieś pośród stosunkowo tanich aut z nadwoziem coupe swoją pozycję ma również Volvo z modelem C70. Dlaczego ktoś miałby wybrać właśnie to auto? Ponieważ nie przypisuje do właściciela żadnych negatywnych etykietek. BMW kojarzy się z osobami zbyt pewnymi siebie, Mercedes z chęcią manifestowania sukcesu,

Audi z brakiem zdecydowania i Volkswagenem, Honda z niedojrzałością, a Volvo? Właścicielami większości aut szwedzkiej produkcji są lekarze, adwokaci, prezesi większych przedsiębiorstw, ludzie powszechnie szanowani.

Jednak status społeczny to nie wszystko. Model C70 jest wyjątkowy również ze względu na stylistykę. Za wygląd auta odpowiada niejaki Peter Horbury, który urodził się na Wyspach Brytyjskich, jednak jak widać nie trzeba inspirować się obrazami Picassa i pięknymi kobietami aby stworzyć naprawdę ładne auto. Volvo C70 jest jednym z najładniejszych pojazdów lat 90-tych.

Historia modelu

Meksykanin Jose Diaz de la Vega jest twórcą wnętrza pojazdu, które w wielu miejscach przypomina to z modelu 850, jednak nadal cieszy oko. Za zawieszenie oraz część elementów mechanicznych odpowiada z kolei brytyjska firma TWR (Tom Walkinshaw Racing). Meksykanin wraz z Brytyjczykami stworzyli auto sprzedawane z logo szwedzkiej marki.

Mimo tej mieszanki narodowości oraz części elementów z modeli 850 czy V40, Volvo C70 jest naprawdę udaną konstrukcją. Pojazd produkowany w szwedzkiej fabryce w mieście Uddevalla trafił na rynek europejski w 1997 roku. Wówczas luksusowe coupe kosztowało w Polsce ponad 200 000 złotych. Rok później zadebiutowało C70 w odmianie cabrio z miękkim, całkowicie automatycznie składanym dachem.

Jednostki napędowe

Na rynku pojawiły się jednak również 20-zaworowe odmiany tej jednostki z mocami 180 oraz 225 KM. Najmocniejszym wariantem oferowanym w C70 nie był wcale motor o pojemności 2,5-litra, a turbodoładowany 20-zaworowy silnik o pojemności 2,3-litra i mocy 240 KM i 330 Nm momentu obrotowego.

0-100 km/h w 6,9-sekundy oraz prędkość maksymalna 250 kilometrów na godzinę to już coś. Jednostki napędowe były sprzęgnięte z 5-biegową skrzynią manualną oraz z 4-biegowym automatem. Cała moc wędrowała na przednią oś, co jest chyba największą wadą modelu C70. Podczas agresywniejszej jazdy kierownica próbuje wyrwać się z rąk.

Wnętrze i codzienna eksploatacja

Siedziska są bardzo wygodne i idealnie oddają charakter luksusowego coupe, w którym kierowca będzie czuł się świetnie nawet po jednodniowym wypadzie z Warszawy do Sopotu. Na uwagę zasługuje również bagażnik o pojemności aż 400 litrów, który pomieści niejedną walizkę prezesa, torbę podróżną czy zestaw kijów golfowych.

Bezawaryjność nie jest najmocniejszą stroną modelu C70. Na rynku samochodów używanych łatwo można trafić na wersję z turbosprężarką, która w słabszych wersjach silnikowych miała zadbać o większą elastyczność jednostki napędowej, a w mocniejszych o wzrost osiągów.

Jednak oprócz turbiny, przy oględzinach warto zwrócić szczególną uwagę na rozrząd. Pięciocylindrowe 20-zaworowe jednostki, które wyposażono w hydrauliczną kompensację luzów zaworowych, posiadają rozrząd napędzany paskiem zębatym, który wymieniać najlepiej co 90 000 kilometrów.

Przed zakupem

Volvo ma jedną wadę, którą da się obejść tylko w jeden sposób. Mowa o spalaniu, które swoją drogą sprawia, że C70 nie trafia w niepowołane ręce. Rozwiązaniem może być sekwencyjna instalacja LPG. Silniki Volvo nie sprawiają problemów z przyjmowaniem mieszanki propanu i butanu.

Volvo C70 to samochód dla ludzi zdecydowanych. Zdecydowanych na luksus, dyskrecję i styl, bo tych rzeczy możemy być pewni, siedząc za kierownicą dwudrzwiowego coupe oraz opuszczając dach w kabriolecie.

To samochód, który może poprawić reputację, niestety kosztem domowego budżetu. Jeżeli więc ktoś chcesz podkreślić swój stan posiadania czy status społeczny albo po prostu mieć naprawdę ładne auto, pomyśl o Volvo C70. Wystarczy Ci do tego zaledwie 15 000 złotych.

Tak: Luksusowe wnętrze, piękny wygląd i brak jakichkolwiek obaw o reputację marki. Auto dla ludzi, którzy dbają o swój wizerunek.

Nie: Napęd na przód oraz paliwożerne jednostki napędowe, które mogą sprawiać problemy.

Ceny wybranych części zamiennych:

  • Klocki hamulcowe przednie - od 100 zł
  • Tarcze hamulcowe przednie - od 150 zł
  • Wahacz przedni - 500-600 zł
  • Sprzęgło - 500-1000 zł
  • Rozrząd kompletny - 1000-1500 zł
  • Półoś przód - 520-670 zł
  • Nadkole tylne - używane od 100 zł
Komentarze (15)