"Yellow boxy" już zapomniane? Mamy komentarz urzędu w Szczecinie
"Yellow boxy" dotarły do Polski w ramach pilotażowego projektu w Szczecinie. Miesiąc po ich wprowadzeniu wyglądają już tak, jakby wszyscy o nich zapomnieli. Urząd miasta zapowiada, że będzie je poprawiał.
19.08.2019 | aktual.: 24.03.2023 16:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Yellow boxy" to żółte pasy malowane na środkach skrzyżowań. Ich zadaniem jest przypominać kierowcom, że nie mogą wjeżdżać na skrzyżowanie w momencie, gdy nie mogą z nich zjechać. Uczestnicy ruchu powinni wiedzieć o tym i bez żadnych pasów na jezdni, ale jednak "yellow boxy" mogą upłynniać ruch w miastach i zmniejszać korki. Rozwiązanie to już od 1964 roku stosuje Wielka Brytania. W kolejnych latach pojawiło się ono między innymi w USA, Hiszpanii, Włoszech i Rosji.
Teraz dotarło do Polski. W ramach pilotażowego projektu na prośbę Ministerstwa Infrastruktury pasy pojawiły się na czterech skrzyżowaniach w Szczecinie. Plan zakładał utrzymanie eksperymentalnego oznakowania przez okres trzech miesięcy z możliwością przedłużenia.
Ze zdjęć nadesłanych nam przez czytelnika można wywnioskować, że drogowcy zapomnieli o swoim innowacyjnym pomyśle zaledwie miesiąc po jego wprowadzeniu. Pasy wyglądają na stare, części z nich w ogóle nie widać, przez co nie oddziałują na kierowców już tak silnie, jak pierwotnie zakładano.
Biuro Prezydenta Miasta informuje nas jednak, że o przedsięwzięciu nie zapomniało i oznakowanie poprawi. W odpowiedzi na prośbę o komentarz do widocznych w artykule zdjęć uzyskaliśmy następujące oświadczenie.
"Yellow boxy" zostały wprowadzone testowo na okres trzech miesięcy. W związku z tym, do ich wykonania użyto specjalnych, naklejanych taśm, które jednak ze względu na bardzo dużą liczbę przejeżdżających przez nie samochodów oraz różny stan nawierzchni, nie we wszystkich miejscach zachowują odpowiednią widoczność. W tych miejscach [b]oznakowanie zostanie poprawione farbą drogową[/b]
Urząd miasta Szczecina mówi o sukcesie. Twierdzi, że kierowcy już przyzwyczaili się do nowego oznakowania i skuteczniej pilnują się, by na nim nie pozostawać. Do pełnej skuteczności "żółtych kratek" potrzebne jest zapewne skuteczniejsze karanie kierowców. W Wielkiej Brytanii, z której się one wywodzą, za pozostanie na "yellow boxach" automatycznie dostaje się mandat. Polska policja za tamowanie ruchu może wystawić mandat do 300 zł. W czasie trwania kampanii informacyjnej w Szczecinie wydaje póki co tylko pouczenia.