Wyłamał szlaban i odjechał. 34‑latek stanie przed sądem

Kierowca dostawczego busa wtargnął na przejazd kolejowy, mimo czerwonego światła i zamykającego się szlabanu. Uszkodził rogatki i uciekł. Policja zdobyła jednak nagranie.

Kierowca dostawczego volkswagena nie zatrzymał się na czerwonym świetle
Kierowca dostawczego volkswagena nie zatrzymał się na czerwonym świetle
Źródło zdjęć: © fot. Policja Podkarpacka
Anna Piątkowska-Borek

11.06.2022 | aktual.: 13.03.2023 16:59

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

34-letni kierowca dostawczego volkswagena zignorował znak "STOP" i wjechał za sygnalizator świetlny, który pokazywał już czerwone światło. Przed wjazdem na strzeżony przejazd kolejowy nie powstrzymały go też zamykające się rogatki, które w konsekwencji uszkodził. Na koniec przejechał przejazd, na szczęście nie doprowadzając do kolizji z nadjeżdżającym pociągiem towarowym relacji Hrubieszów – Sławków.

Zdarzenie miało miejsce w miejscowości Knapy w gminie Baranów Sandomierski na Podkarpaciu. Manewr 34-letniego kierowcy volkswagena zauważył na monitoringu pracownik ochrony kolei, który szybko powiadomił policję. Straty oszacowano na około 3 tys. zł.

Po przeanalizowaniu nagrania z monitoringu policjanci ustalili, że kierującym był 34-letni obywatel Ukrainy. Podkarpacka Policja podaje, że mężczyzna został już przesłuchany i usłyszał zarzut popełnienia wykroczenia, jakim jest stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Będzie musiał stanąć przed sądem. Grozi mu utrata prawa jazdy i wysoka grzywna.

Komentarze (9)