Współpraca Forda i Volkswagena. Chodzi nie tylko o dostawczaki
Przedstawiciele Forda i Volkswagena w czerwcu 2018 roku podpisali porozumienie, na mocy którego ma rozpocząć się globalna współpraca tych dwóch gigantów. Początkowo informowano, że chodzi o samochody dostawcze, ale pojawiły się głosy o czymś więcej.
24.10.2018 | aktual.: 13.10.2022 13:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kiedy informowaliśmy o podpisaniu porozumienia pomiędzy przedstawicielami Volkswagena i Forda, spekulowaliśmy, że menadżerowie stwierdzili, że ich produkty są niemal identyczne, więc dla oszczędności lepiej będzie połączyć siły, a później projektować i testować auta w jednym zespole, zamiast bić się na noże i robić wyścig zbrojeń w dwóch konkurencyjnych obozach.
Oczywiście na tamten moment komunikowano, że przede wszystkim chodzi o korzyści dla klientów, ale to nie bezpośrednio z nich utrzymują się koncerny.
W Amerykańskich mediach pojawiły się informacje, że obie firmy nadal ustalają detale kooperacji. Zdaniem autorów publikacji, Volkswagen chętnie skorzystałby z silnej pozycji Forda w USA, a Ford chce wzmocnić swój udział na rynkach azjatyckich i europejskich.
Oprócz tego oba koncerny mogłyby się uzupełniać w nowych technologiach, bo Volkswagen wyprzedza Forda w dziedzinie pojazdów elektrycznych, a problemy wizerunkowe po aferze Dieselgate wymagają od Volkswagena odważnych działań w USA.
Pierwotne informacje na temat zakresu współpracy ograniczonego do aut użytkowych mogą być już nieaktualne, a nasze spekulacje na temat współpracy również na płaszczyźnie aut osobowych, mogą nabrać realnego kształtu. Zwróciliśmy się z pytaniami do rzeczników obu marek. W chwili publikacji materiału, nie uzyskaliśmy żadnych dodatkowych informacji. Opublikujemy je natychmiast po otrzymaniu odpowiedzi - nasze zapytanie o oficjalne stanowisko Volkswagena trafiło do centrali w Wolfsburgu.