Wielka akcja policji w całym kraju. Sprawdzą kąt, wlepią srogi mandat

Do czwartku 11 kwietnia włącznie policja w całym kraju prowadzi akcję związaną z szeroko pojętym bezpieczeństwem w pobliżu linii kolejowych. Dla kierowców oznacza to ryzyko otrzymania mandatu na zaskakująco wysoką kwotę. Nawet za to, co części ze zmotoryzowanych może wydawać się normalnym zachowaniem.

Kary za łamanie przepisów na przejazdach kolejowo-drogowych są wyjątkowo surowe
Kary za łamanie przepisów na przejazdach kolejowo-drogowych są wyjątkowo surowe
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Policja
Tomasz Budzik

10.04.2024 09:02

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Komendant główny Służby Ochrony Kolei zaprosił policję do wspólnych działań, mających poprawić bezpieczeństwo w sytuacjach związanych z podróżowaniem koleją. Ogłoszona 9 kwietnia ogólnopolska akcja będzie trwała do czwartku 11 kwietnia włącznie. W czasie jej trwania policjanci będą współpracować z SOK-iem, by zapewnić podróżnym bezpieczeństwo i karać przewinienia związane z siecią kolejową. To właśnie dlatego akcją powinni zainteresować się również kierowcy.

W czasie trwania działań inspirowanych przez międzynarodową organizację UE-RAILPOL, zrzeszającą służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo na kolei, policjanci m.in. częściej będą kontrolować przejazdy kolejowo-drogowe. Warto pamiętać, że łamanie przepisów na nich i w ich okolicy bywa bardzo niebezpieczne, a do tego może zakończyć się nałożeniem bolesnej kary. Nawet na tych, którzy myślą, że nie łamią prawa.

Przepisy zakazują wjazdu na przejazd kolejowo-drogowy, gdy nadawany jest czerwony sygnał lub opuszczane są zapory. Jak mówi art. 28 Prawa o ruchu drogowym, na przejazd nie wolno wjechać również wtedy, gdy - po przejechaniu pociągu - podnoszenie zapór nie zostało zakończone. Oznacza to, że kierowcy, rowerzyście czy pieszemu wolno ruszyć dopiero wtedy, gdy zapory są ustawione pionowo – pod kątem 90 stopni względem gruntu. Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, nie jest to martwy przepis, a policja rzeczywiście karze za przedwczesne ruszenie po przejechaniu pociągu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kara za złamanie tego przepisu jest bardzo surowa. Mandat na kwotę 2000 zł otrzyma zarówno pieszy, jak rowerzysta czy kierowca. Temu ostatniemu dodatkowo policja dopisze 15 punktów karnych, czyli maksymalną liczbę, jaką prawo przewiduje za jedno wykroczenie. Jeśli kierowca popełni takie wykroczenie w warunkach recydywy, czyli drugi raz w ciągu 24 miesięcy od pierwszego ukarania, mandat wyniesie aż 4000 zł.

Oczywiście wjazd na przejazd przy czerwonym świetle czy opuszczanych zaporach nie stanowi jedynego przewinienia, za jakie policja może ukarać w takim miejscu kierowcę. Taryfikator mandatów określa konsekwencje łamania przepisów na przejazdach kolejowych w następujący sposób:

  • Naruszenie przez kierującego pojazdem mechanicznym zakazu wyprzedzania pojazdu na przejeździe kolejowym i bezpośrednio przed nim — 1000 zł (2000 zł w warunkach recydywy).
  • Naruszenie przez kierującego pojazdem zakazu wjeżdżania na przejazd kolejowy, jeśli po jego drugiej stronie nie ma miejsca do kontynuowania jazdy — 2000 zł (4000 zł w warunkach recydywy).
  • Omijanie pojazdu oczekującego na otwarcie ruchu przez przejazd kolejowy (tramwajowy) w sytuacji, w której wymagało to wjechania na część jezdni przeznaczoną dla przeciwnego kierunku ruchu — 250 zł.
  • Naruszenie obowiązku usunięcia pojazdu unieruchomionego na przejeździe kolejowym (tramwajowym) lub ostrzegania kierujących pojazdami szynowymi w sytuacji, w której usunięcie pojazdu nie było możliwe — 300 zł.
  • Zatrzymywanie pojazdu na przejeździe kolejowym lub tramwajowym, na skrzyżowaniu oraz w odległości mniejszej niż 10 m od przejazdu lub skrzyżowania — 300 zł.
  • Naruszenie zakazu postoju przed lub za przejazdem kolejowym na odcinku od przejazdu do słupka wskaźnikowego z jedną kreską — 100 zł.

Zderzenie samochodu z rozpędzonym pociągiem nie daje dużych szans na przeżycie pasażerom tego pierwszego. Warto o tym pamiętać, zbliżając się do przejazdu kolejowo-drogowego. Trzeba również wiedzieć, że brak widocznej policji nie oznacza bezkarności. W 2023 r. GITD rozpoczęło montowanie pierwszych urządzeń do automatycznego wyłapywania przewinień na przejazdach. Policja zaś może w swojej pracy posługiwać się dronem lub specjalnym pojazdem do obserwacji wizyjnej.

Komentarze (89)