Rozjeżdżają lasy. Idzie bat na quady i offroadowców

Ministerstwo Klimatu i Środowiska wystąpiło do Ministerstwa Sprawiedliwości z propozycją zaostrzenia kar za rozjeżdżanie lasów motocyklami czy quadami. Karą mają być prace społeczne, areszt, a nawet odebranie pojazdu.

Jeden z przypadków rozjeżdżania lasów
Jeden z przypadków rozjeżdżania lasów
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Lasy Państwowe
Mateusz Lubczański

12.08.2024 | aktual.: 12.08.2024 10:59

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Resort klimatu argumentuje, że zaostrzone prawo dotknęłoby osoby wjeżdżające do lasu w miejscach niedozwolonych, przy generowaniu uciążliwego hałasu i spowodowaniu uszkodzenia środowiska naturalnego. W piśmie do Ministerstwa Sprawiedliwości zasugerowano następujące zmiany w Kodeksie wykroczeń:

w art. 161 dotychczasową treść oznacza się jako § 1 i dodaje się § 2-4 w brzmieniu:


"§ 2. Osoba, o której mowa w § 1, poruszająca się poza drogą leśną, powodując przy tym znaczny hałas lub niszcząc bądź istotnie uszkadzając rośliny, zwierzęta, grzyby lub ich siedliska, lub siedliska przyrodnicze, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 3000 zł.


§ 3. W przypadku czynu, o którym mowa w § 1 sąd może orzec, a w razie skazania za czyn z § 2 orzeka nawiązkę w wysokości do 1500 zł. § 4. W przypadku ponownego ukarania sprawcy za umyślne wykroczenie, o którym mowa w ust. 2 sąd może orzec przepadek pojazdu służącego do popełnienia wykroczenia".

Pismo do Ministerstwa Sprawiedliwości o rozważenie zmian dot. ochrony lasów

Obraz skali naruszeń może dać statystyka prowadzona przez Dyrekcję Generalną Lasów Państwowych, zgodnie z którą zarejestrowała ona następującą liczbę przypadków naruszenia art. 161 k.w.: w 2020 r. – 37 333, w 2021 r. – 36 303, zaś w 2022 r. – aż 50 044.

Obecnie kary za wjazd do lasu skutkuje mandatem karnym w wysokości od 20 do 500 zł, jednak w przypadku poważnych naruszeń (np. wjazdu do rezerwatu) grzywna może sięgnąć nawet 1000 zł. Resort środowiska zauważa, że w ramach jednej ze spraw sądowych została wyznaczona kara 1000 zł, lecz sąd w uzasadnieniu wskazał, że "nie może orzec jej surowszej".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W piśmie wskazano również, że nowe przepisy nie dotkną osób jadących na wycieczkę, na grzyby czy korzystających z dopuszczonych do tego lokalnych dróg zapewniających dojazd do posesji. Wprowadzone ma być rozróżnienie w karalności kierowców rozjeżdżających lasy i powodujących hałas płoszący innych użytkowników lasu i zwierzęta od sytuacji osób wjeżdżających jednorazowo na tereny leśne bez szkód dla środowiska i uciążliwości dla okolicznych mieszkańców np. na grzyby czy spacer.

Jednocześnie Minister Klimatu i Środowiska zwróciła się do Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych o podjęcie prac nad stworzeniem ograniczających hałas miejsc do legalnej jazdy quadami czy motorami crossowymi, która by nie przeszkadzała społeczności.

Komentarze (34)