”We’ve been everywhere” - inspirująca kampania Bridgestone
Kto z nas nie doszedł kiedyś do wniosku, że ogranicza go codzienne życie? Wszyscy mamy niekiedy dość pracy, szefa i kolejnych dokładanych obowiązków. Najwyższy czas to zmienić – rzucić wszystko i pojechać w nieznane. Tak po prostu przed siebie. Nierealne? Bridgestone w nowej kampanii ”We’ve been everywhere” pokazuje, że każdy może spróbować. Zobaczcie inspiracje do podróży.
30.07.2013 | aktual.: 08.10.2022 08:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tytuł kampanii jest nieprzypadkowy, bo nawiązuje do słynnej piosenki Johnny’ego Casha „I've been everywhere, man”. Tytułowy utwór towarzyszy od początku do końca poczynaniom bohatera filmu drogi prezentowanego w serwisie pod tą samą nazwą (beenewerywhere.eu).
Trzeba pamiętać, że pomysłodawca – Bridgestone - nie tylko sprzedaje pewien produkt w postaci opon, ale też za ich pomocą umożliwia realizowanie marzeń podróżniczych. Dlaczego akurat oni - opony japońskiej marki od zawsze kojarzone są ze sportem. Dowodem może być np. obecność w królowej motorsportu, Formule 1, oraz aktualne poczynania w motocyklowym Moto GP. A motorsport to przecież głównie emocje i realizacja marzeń.
To, że przedmioty mogą prowokować do spełniania naszych wyobrażeń, pokazuje producent we wspomnianym interaktywnym serwisie. Gwarantuję Wam, że po obejrzeniu reklamowego wideo od razu pomyślicie o podróży, nawet kosztem odrzucenia codzienności, obowiązków, pracy.
I słusznie, bo przecież warto realizować swoje marzenia. Co może być piękniejszego niż jazda samochodem lub motocyklem i poznawanie nowych miejsc, o których jeszcze nic nie wiemy. Dokładnie ukazane jest to na filmie, który stanowi preludium do całej zabawy.
Interaktywna witryna pozwala widzowi na kierowanie losami bohatera i odgrywanie kolejnych historii opartych na drodze w nieznane. Ponieważ po obejrzeniu trudno nie czuć się zainspirowanym, Bridgestone umożliwia realizację planów. Dzięki integracji z Facebookiem można stworzyć własny film drogi przygotowany z naszych zdjęć.
Ale czym byłoby stworzenie filmu bez nagrody? Dlatego zwycięzca konkursu otrzyma szansę realizacji. W towarzystwie drugiej osoby i nieśmiertelnego Volkswagena Transportera w odmianie „ogórek” odbędzie podróż po Europie, oczywiście z zaplanowanymi atrakcjami i kieszonkowym.
A jeśli ktoś lubi motocykle? Też nie powinien czuć się opuszczony, ponieważ grając w umieszczoną na stronie grę i zdobywając punkty, można wygrać spotkanie z motocyklowym mistrzem Valentino Rossim.
Rossiego, czyli „Doktora”, zna prawie cały świat - zdobył dziewięć tytułów mistrzowskich we wszystkich klasach motocyklowych mistrzostw świata. Poprzez kolejne laury w 125, 250, 500 i w Moto GP spełniał swoje motoryzacyjne marzenia. Dokładnie tak jak każdy z nas może spełnić swoje marzenie o podróży i wyleczyć codzienne smutki, niczym „Doktor” swoich rywali z marzeń o wygranej.
Strona to nie tylko film i konkursy. To także wiele gier opartych na tematyce motoryzacyjnej, które pozwalają się odprężyć po ciężkim dniu i przygotować na wakacyjną podróż. Ponieważ kampania ”We’ve been everywhere” jest kampanią długoterminową, to atrakcji będzie przybywać tak, aby zapewnić rozrywkę przez cały czas jej trwania.
Mam nadzieję, że i Wy po zajrzeniu na stronę i obejrzeniu filmu zadecydujecie o realizacji marzeń. My idziemy spełniać swoje, zatem do zobaczenia na drodze, gdzieś bardzo daleko.
[blomedia_0022259]