W kilka miesięcy zniszczysz skrzynię biegów. Ekspert ostrzega: wystarczy drobny błąd
Choć w przypadku nalania niewłaściwego oleju do silnika można z reguły mówić o mitach, to całkiem poważnie należy traktować mniej znane oleje przekładniowe. Różnią się składem na tyle, że mogą zniszczyć przekładnię i to w krótkim czasie.
30.09.2021 | aktual.: 14.03.2023 14:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Oleje silnikowe niszczą elementy osprzętu silnika, jeśli nie są właściwie dobrane. Trudno jednak zniszczyć sam silnik nieodpowiednim olejem, bo praktycznie każdy pełni dwie najważniejsze funkcje: smarowanie i odprowadzanie ciepła, a zniszczyć może najwyżej uszczelnienia. Co więcej, zasada – im lepszy olej tym lepiej dla silnika – wciąż obowiązuje.
Zupełnie inaczej jest ze skrzyniami biegów, które nie tylko potrzebują odpowiednio dobranego oleju, ale i w odpowiedniej ilości (co wcale nie jest takie proste, ale o tym za chwilę).
Oleje przekładniowe do manualnych skrzyń biegów dzielą się na klasy API GL od 1 do 6. Im wyższa klasa, tym z reguły więcej dodatków uszlachetniających i większa odporność oleju na obciążenia. Wydaje się więc, że im lepszy olej tym lepiej, ale tak nie jest.
Eksperci z firmy Ravenol produkującej oleje w kwestii uszlachetniaczy nie mają wątpliwości:
"Wprawdzie większa ich ilość podnosi parametry przeciwzużyciowe oleju, ale jednocześnie zwiększa też jego właściwości korozyjne, szczególnie w odniesieniu do metali kolorowych. Dlatego właśnie olej o obiektywnie lepszych parametrach zalany do nieprzystosowanej do niego przekładni już po kilku miesiącach może spowodować przedwczesne jej zużycie przez uszkodzenie np. synchronizatorów, które często są wykonane ze stopów metali kolorowych”.
Czy więc zastosowanie oleju o niższych parametrach, np. GL-4 do przekładni, do której wymagany jest GL-5 będzie mniej szkodliwy? Niestety też nie:
"Zastosowanie oleju API GL-4 zamiast zalecanego API GL-5 spowoduje przedwczesne zużycie silnie obciążonych przekładni, gdyż olej ten nie będzie w stanie w pełni odseparować współpracujących powierzchni".
Tu należy dobrać precyzyjnie - jeśli skrzynia potrzebuje GL-4, to taki należy wlać i nie poprawiać na własną rękę.
Po co miałbym oszczędzać?
Pewnie pomyślicie, że to nie wasz problem, bo wy lejecie zawsze właściwy olej. Tylko czy wymieniliście ten w skrzyni biegów po zakupie auta używanego? Czy wiecie, że są osoby które nawet twierdzą, iż do niektórych skrzyń biegów nadaje się olej silnikowy? Przy cenie rzędu 50-70 zł za litr oleju przekładniowego ludzie naprawdę już potrafią szukać oszczędności.
Dlatego też tak często przypominam, że serwis pozakupowy nie powinien kończyć się wymianą oleju w silniku i paska rozrządu. Jest znacznie więcej czynności, o których warto pamiętać. W tym o oleju w manualnej skrzyni biegów.
Właściwa ilość
Często producenci olejów czy samochodów podają pojemność układu smarowania przekładni. To nie zawsze jest jednoznaczne z tym, ile oleju należy wlać do skrzyni. Jeśli korek spustowy znajduje się na dole obudowy, to wylejecie wszystko i należy nalać świeżego oleju tyle, ile podaje producent. Jeśli jednak korek jest w innym miejscu, to najpewniej wylejecie tylko część oleju. Należy więc szukać informacji o tym, ile oleju wyleci ze skrzyni biegów przy wymianie (niektórzy takie informacje podają).
Co prawda wlewając trochę za dużo oleju nie uszkodzicie skrzyni biegów, ale już zbyt mało może spowodować uszkodzenie łożysk czy przegrzanie mechanizmów, co zakończy się ich przyspieszonym zużyciem.