W Europie wzrosła ilość CO2 emitowanego przez samochody. Winny odwrót od diesli i SUV‑y
W 2017 r. po raz pierwszy od 10 lat średnia emisja CO2 generowanego przez nowo sprzedane samochody wzrosła w stosunku do poprzedniego roku. Paradoksalnie, za tym zjawiskiem stoi zwrócenie się Europejczyków w kierunku bardziej ekologicznych i bezpieczniejszych samochodów.
12.03.2018 | aktual.: 07.10.2022 13:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Średnia emisja dwutlenku węgla w samochodach sprzedanych w 2017 r. w Unii Europejskiej została określona na 118,1 g/km, co oznacza, że wzrosła o 0,3 g/km - informuje JATO Dynamics. Co prawda nie jest to wiele, ale w poprzednich latach co roku następowały spadki. W 2016 r. średnia emisja CO2 wyniosła 117,8 g/km, w 2015 r. - 119,2 g/km, w 2014 r. - 123,3 g/km, w 2013 r. - 136,6 g/km, w 2012 r. - 132,5 g/km, w 2011 r. - 136,2 g/km, a w 2010 r. - 140,8 g/km.
Po pierwsze diesle
Na wzrost emisji CO2 wpływ miały przede wszystkim dwa czynniki. Pierwszy z nich to odwrót Europejczyków od diesli. Sprzedaż samochodów osobowych z silnikami wysokoprężnymi spadła w 2017 roku o 7,9 proc. do poziomu 43,7 proc. Tak niskiego udziału w rynku diesle nie miały od dziesięciu lat. Jednostki wysokoprężne są bardziej wydajne niż silniki benzynowe, więc emisja CO2 w przypadku tych drugich jest wyższa - podobnie zresztą jak spalanie.
Jednocześnie jednak mniejsza liczba diesli to niższa emisja dwutlenku azotu. Lekarze są przekonani, że nadmierna ekspozycja na ten związek przyczynia się do powstawania chorób układu oddechowego i sercowo-naczyniowego. Zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia udaru mózgu i zawału, a także może zaostrzać objawy u osób cierpiących na przewlekłe dolegliwości układu oddechowego i krążenia. Jeśli więc ceną za redukcję dwutlenku azotu jest niewielka eskalacja emisji CO2, to i tak odbywa się to z korzyścią dla zdrowia ludzi.
Po drugie SUV-y
Drugim czynnikiem, który wpłynął na wzrost emisji CO2 przez samochody, jest rosnące zamiłowanie do SUV-ów. Jak wynika z danych JATO Dynamisc, w 2017 roku w Europie aż 29,4 proc. sprzedanych nowych samochodów osobowych stanowiły właśnie SUV-y. W 2016 r. było to 26.proc. Rosnąca reprezentacja tego segmentu w gamach właściwie wszystkich producentów, a nawet fakt, że od dwóch lat samochodem roku zostaje SUV, sprawiają, że na odwrócenie tego trendu na razie nie ma co liczyć.
Tymczasem przeciętny SUV sprzedany w Europie w 2017 r. emitował 133 g CO2 na każdy przejechany kilometr. Dla porównania samochód segmentu D - 120,1 g/km, auta kompaktowe 110,8 g/km, modele segmentu B 105 g/km, a miejskie auta (A) 103,7 g/km.
Co ważne, w większości przypadków SUV-y koegzystują w gamie producentów z podobnymi pod względem wielkości modelami tradycyjnych segmentów i nie są przy tym bardziej pojemne czy użyteczne. Dla większości nabywców wybór SUV-ów podyktowany jest po prostu modą, a u części chęcią podkreślenia swojego statusu. Nie ma więc obiektywnych zysków, a środowisko cierpi.
Po trzecie marka
JATO Dynamics sporządził też ranking popularnych producentów pod względem emisji dwutlenku węgla. Okazuje się, ze różnice są spore. Od tego, jaką markę wybierzemy, zależy więc też to, jak obciążające dla środowiska będzie nasze auto. Oto pierwsza dziesiątka rankingu wraz z wartością emisji CO2 dla nowych samochodów w 2017 r.
Toyota - 101,2 g/km
Peugeot - 104,5 g/km
Citroen - 105,5 g/km
Renault - 106,6 g/km
Suzuki - 114,9 g/km
Fiat - 115,6 g/km
Nissan - 115,9 g/km
Skoda - 115,9 g/km
Dacia - 116,9 g/km
Seat - 118,1 g/km
Producenci samochodów, mocno promując SUV-y, ponownie wykreowali problem. Na szczęście już niebawem będzie można z nim skutecznie walczyć, przesiadając się do nowych, hybrydowych i elektrycznych modeli. Ciekawe, jakie kłopoty wtedy zburzą nasz jasny horyzont?