VW Touran 2010 - odgrzewany obiad dla całej rodziny
Volkswagen zaprezentował oficjalnie zdjęcia nowego odmłodzonego Tourana, który zadebiutuje już w przyszłym tygodniu na Leipzig Motor Show. Oprócz standardowej procedury "ugolfiania", zmiany nie ominęły również palety silnikowej.
09.04.2010 | aktual.: 02.10.2022 20:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Volkswagen zaprezentował oficjalnie zdjęcia nowego odmłodzonego Tourana, który zadebiutuje już w przyszłym tygodniu na Leipzig Motor Show. Oprócz standardowej procedury "ugolfiania", zmiany nie ominęły również palety silnikowej.
Amerykańscy naukowcy odkryli, że zdanie "W lodówce jest obiad, ogrzej sobie w mikrofali", pada średnio trzy razy na tydzień, w przeciętnej polskiej rodzinie. Tak po prostu już jest. Pani domu ugotuje wspaniały obiad, combo z trzech składników, czyli ziemniaki+kotlet+surówka, a Pan domu jak zwykle nie zdąży i ćwiczy palce wystukując 1:30 na klawiaturze kuchenki mikrofalowej.
Na ogół odgrzewany obiad to nie to samo. Kotlet schabowy jest jakby z gumy i nie da się go dobrze pokroić. Wyobraźmy sobie, że to jednak samochód jest obiadem dla całej rodziny. Czy dwukrotnie odgrzewany Touran może smakować jak świeże danie?
Volkswagen zaprezentował Tourana w 2003 roku, była to niemiecka odpowiedź na świetnie radzące sobie na rynku Renault Scenic. Mniejszy brat Sharana zabiera na pokład pięć osób, z możliwością montażu dwóch dodatkowych siedzeń. Mamy więc układ 2+3+2, a 5 gwiazdek w testach Euro NCAP to dodatkowy argument mówiący, że Touran świetnie sprawdza się w roli auta rodzinnego.
Mijały kolejne lata, a sylwetka sympatycznego vana nieco się postarzała. W 2006 roku Volkswagen odmłodził więc linię nadwozia, przeprowadzając facelifting. Teraz, cztery lata później, Niemcy postanowili drugi raz odgrzać kotleta. Chyba im się udało.
Touran przeszedł coraz popularniejszą u Volkswagena kurację ugolfiania. Auto dostało zmienione przednie reflektory, grill i wnętrze, na wzór Golfa. To jednak nie wszystko. Niemiecki producent zafuntował naprawdę poważny lifting. Oprócz wcześniej wspomnianych reflektorów oraz grilla, z przodu zmienił się również zderzak i światła przeciwmgłowe.
Z tyłu mamy natomiast zupełnie inne lampy, również nawiązujące do Golfa oraz pozostałość ze starszej wersji, ogromną płaską szybę. Wnętrze aż nadto poprawne, właściciel nowego Golfa albo Polo, będzie czuł się tu jak w domu. Co ciekawe, ilość miejsca w trzecim rzędzie siedzeń, na zdjęciach, wygląda naprawdę nieźle.
Pod maską odnajdziemy nową jednostkę benzynową 1.2 o mocy 104 koni mechanicznych. Downsizing rządzi. Oprócz tego motor 1.4 w wersjach o mocy 140 i 170 KM. Do wyboru również dwa Diesle, 1.6 90 i 104 KM oraz niezniszczalny 2.0 140 i 170 KM. Dodatkową nowością montowaną w aucie jest system Dynamic Light Assist, który dba o to, abyśmy nie oślepiali kierowców nadjeżdżających pojazdów.
W Wielkiej Brytanii Touran dostępny będzie już od 17.000 funtów, czyli o 1200 funtów więcej w stosunku do poprzednika. Jeżeli ktoś byłby zainteresowany kupnem starszego Tourana, u nas musi przygotować się na wydatek od 63.490 złotych w górę. Co ciekawe, u nas nadal dostępne są silniki 1.9 TDI.
Da się zjeść dwukrotnie odgrzewany obiad dla całej rodziny? Volkswagen pokazuje, że tak. [block position="inside"]9112[/block]
Źródło: WCF