Volvo i indukcyjne ładowanie gniazdkowozów
Volvo po raz kolejny mile zaskakuje, prezentując innowacyjne rozwiązania w dziedzinie samochodów o napędzie elektrycznym oraz hybrydowym. Tym razem firma była wspierana przez rząd belgijskiej Flandrii. Cóż to za projekt?
29.10.2013 | aktual.: 08.10.2022 13:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Volvo po raz kolejny mile zaskakuje, prezentując innowacyjne rozwiązania w dziedzinie samochodów o napędzie elektrycznym oraz hybrydowym. Tym razem firma była wspierana przez rząd belgijskiej Flandrii. Cóż to za projekt?
Jakiś czas temu Volvo stwierdziło, że mniejsze baterie można montować w elementach nadwozia, lepiej rozkładając masę oraz zwiększając zasięg auta. Teraz szwedzcy inżynierowie wpadli na pomysł, jak w ciągu 2,5 godz. w pełni naładować Volvo C30 z napędem elektrycznym.
Co więcej, Volvo zamierza robić to bez użycia kabla i nawet klasycznego domowego gniazdka. Jest to możliwe dzięki wykorzystaniu indukcyjnego systemu ładowania. W praktyce takie rozwiązanie, które sprowadza się do zaparkowania auta we właściwym miejscu i uruchomienia systemu ładowania, jest o wiele lepsze niż użycie wtyczki.
Kiedyś Jeremy Clarkson w programie Top Gear powiedział, że prawdopodobnie znajdą się życzliwe osoby, które dla czystej zabawy będą wypinały wtyczki, a kiedy po kilku godzinach wróci właściciel auta, okaże się, że nie jest ono gotowe do jazdy. To rozwiązanie pozwoli uniknąć tego typu problemów. Schemat instalacji przedstawiają grafiki dostępne w galerii. Kolejny plus dla Volvo.
Źródło: Carscoops